Ralph
Uderzyła w moje ambicje i ego, ale czułam satysfakcję jej odpowiedzią. Głupi Thompson się mylił. Celia nie robiła nic złego. Była inteligentniejsza niż pozostali studenci, jej poziom był zdecydowanie wyższy niż innych, stąd biedny profesor wziął ją za kogoś kim nie była. Naprawdę nie chciałem, by okazała się wysłanniczką jakiejś korporacji. Te dybały na moje prace już od dawna. Próbowali już wszystkiego. Przekupstwo, propozycje wielkiego majątku, sławy, udziału w zyskach, partnerstwa w spółkach, a nawet groźby pod moim adresem. Dotychczas udawało mi się z nimi skutecznie walczyć. Czy mogli jednak być aż tak perfidni, by uderzyć we mnie ciosem prosto w serce? Nie, to chyba zbyt wyrafinowane i infantylne, jak na wielkie koncerny. Oczywiście zamierzałam nadal prześwietlać Celię, ale jednocześnie chciałem dać jej szansę. Po prostu nie mógłbym teraz się jej pozbyć. To było niezależne ode mnie czy od strachu o efekty moich badań, które tak nęciły niektórych farmaceutów.
– Dobra odpowiedź, perełko – mruknąłem. – Czas pokaże czy zgodna z prawdą...
– Jak mam panu potwierdzić prawdziwość moich słów? – zapytała z wyraźnym wyrzutem w głosie, że jej nie wierzę.
– Niech pani coś wymyśli, panno Harris. Inwencję pozostawiam w pani rękach – powiedziałem uśmiechając się demonicznie.
Dziewczyna zmarszczyła piegowaty nosek wyraźnie się zastanawiając, po czym wspięła się na palce i przyciągnęła moją głowę do swojej, by następnie sięgnąć moich warg.
Spryciara. Momentalnie przestałem czuć względem niej jakiekolwiek obiekcje.
Nasze usta znów złączyły się w jedność. Całowaliśmy się namiętnie, gdy nagle od strony drzwi dobiegł naszych uszu rozentuzjazmowany damski głos:
– Cześć, braciszku... I przyszła bratowo też.
Odskoczyliśmy od siebie z Celią jak oparzeni. Na progu gabinetu stała moja siostra. Uśmiech na jej twarzy zwiastował kłopoty dla mnie. Cholera, kompletnie zapomniałem, że jest w mieście i może mnie odwiedzić.
CZYTASZ
W rękach BOGA (pierwotnie Bóg) - PREMIERA 06.03.2024 r.
RomanceCzy rezydnetnce neurochirurgii uda się zemścić na swoim patronie za śmierć siostry?