35

818 95 1
                                    

Ralph

– Do widzenia, profesorze. Do zobaczenia na odprawie w szpitalu – oświadczyła Celia i już miała chwycić za klamkę, ale powtrzymałem ją chwytając jej nadgarstek.

– O co chodzi? – Popatrzyła na mnie zaskoczona.

– Pomogę ci – zaoferowałem, po czym wysiadłem pierwszy, by szarmancko otworzyć przed nią drzwi.

– Myślałam, że jest pan zwolennikiem równouprawnienia – skomentowała z lekkim uśmiechem na ustach, gdy już oboje znaleźliśmy się na chodniku obok auta. – Nie sądziłam, że bywa pan i dżentelmenem.

– W bardzo wyjątkowych sytuacjach mi się to zdarza – odpowiedziałem.

– Cóż zatem sprawiło, że akurat ta sytuacja jest dla pana tak wyjątkowa, że się pan w niego przemienił?

Nie byłem pewny czy ona ze mną flirtowała świadomie, ale podobało mi się to i choć nie wyobrażałem sobie, by nawiązywać bliższą relację z własną podwładną, nie mogłem się powtrzymać, by odpowiedzieć jej, zresztą zgodnie z prawdą:

– Ty, Celio.

Chwyciłem przy tym jej dłoń w swoją, bo moje ciało kleiło się do jej i nie byłem w stanie nad tym zapanować.

W rękach BOGA (pierwotnie Bóg) - PREMIERA 06.03.2024 r.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz