Celia
Serce biło mi jak szalone. Staliśmy obok taksówki. Dzielił nas dystans kroku. On był tak blisko. Tak wielki, tak nieziemsko przystojny, tak wyzywający. Mącił mi w umyśle. Oczami wyobraźni widziałam, jak pochyla się nade mną, a jego usta wpijają się w moje, w pierwszym z moim życiu pocałunku. To byłoby idealne ukoronowanie dzisiejszego wieczora. Jego perfekcyjne zwieńczenie.
Ale przecież to nie była bajka. Jutro był kolejny dzień pracy. Kolejny dzień idiotycznej i niekreatywnej roboty w archiwum, do której mnie zmusił stojący przede mną książę. No i wciąż miałam na dnie pamięci kwestię mojej siostry. Wciąż otwartą i wciąż bolesną.
Nie, pocałunek nie wchodził w grę, a zbliżenie się do Wagnera nie było dobrym pomysłem. On był zbyt pociągający, bym wyszła z miłosnego starcia z nim cała. A ja nie chciałam już cierpieć z jego powodu. Wystarczyło mi cierpienie związane z Ashley. Musiałam wydobyć jego sekrety w inny sposób. Ten związany z uwodzeniem nie był dobry, bo uderzał w nas oboje, a ja nie potrafiłam trzymać uczuć na wodzy.
– Muszę już iść – bąknęłam, po czym wyrwałam dłoń z jego dłoni i pędem ruszyłam przed siebie.
Tak... Muszę już iść. Nim będzie za późno.
Dla nas obojga.
CZYTASZ
W rękach BOGA (pierwotnie Bóg) - PREMIERA 06.03.2024 r.
RomanceCzy rezydnetnce neurochirurgii uda się zemścić na swoim patronie za śmierć siostry?