23

951 116 5
                                    

Celia

Moje oczy musiały teraz przypominać spodki.

Przed ołtarz?!

Czy ja się nie przesłyszałam?

Jeśli naprawdę to powiedział, może faktycznie Tiffany miała rację? Pod pokładami arogancji, ten bufon miał jednak uczucia? Może faktycznie istniał choć cień szansy, że mogłam mu się podobać, co ułatwi moje zadanie i ostatecznie ułatwi realizację upragnionej zemsty, którą obiecałam Ashley?

Nie mieściło mi się to w głowie, dlatego po szybkiej analizie doszłam do wniosku, że jego słowa były drwiną. Naśmiewał się ze mnie. Ironizował idiotyczną sytuację, w którą wpakowała mnie koleżanka. Znów wyszłam na idiotkę, a on doskonale bawił się moim kosztem.

Zła na siebie, na Tiffany, a nade wszystko na niego – och, dlaczego on był tak przystojny i wredny zarazem? – pospiesznie zaskoczyłam z jego kolan.

– Nie będę pana dłużej na nią narażać, profesorze. Wracam do archiwum – oznajmiłam gniewnie i pospiesznie skierowałam się do wyjścia.

Błąd. Popełniłam kardynalny błąd licząc na to, że przyjazd tu pomoże uporać mi się z bólem po śmierci siostry. On go tylko podsycił i zadał mi nowy...

W rękach BOGA (pierwotnie Bóg) - PREMIERA 06.03.2024 r.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz