Droga powrotna z dzikiej głuszy wypełniona była rozmowami, które toczyły się w przyjemnej, intymnej atmosferze wnętrza samochodu. Zmęczeni, ale pełni wrażeń po długim dniu nagrań Fausti i Bartek wymieniali się swoimi spostrzeżeniami.
— To chyba najcięższy odcinek, jaki kiedykolwiek nagraliśmy — zaśmiał się Bartek, lekko stukając dłonią o kierownicę. — I najzimniejszy.
Fausti przytaknęła uśmiechając się na myśl o momentach, które tego dnia udało im się uwiecznić.
— Ale klimat był niesamowity. Te mgły nad rzeką i ta cisza... — dodała z fascynacją patrząc przed siebie, jakby jeszcze raz przeżywała tamte widoki. — Tylko muszę teraz przywrócić włosy do życia po tej wyprawie.
Bartek rzucił jej rozbawione spojrzenie. Wiedział jak bardzo Fausti przywiązuje wagę do swojego wyglądu i choć zawsze widział w niej piękno, kochał jej pasję do upiększania się.
— To prawda, czeka cię teraz szybka regeneracja skoro masz jeszcze dwa wyjazdy zagraniczne. — powiedział skręcając w ulicę prowadzącą do jej mieszkania. — Pojadę na zakupy a później może się zdrzemnę jak pójdziesz do fryzjera.
Dotarli pod kamienicę Fausti. Pożegnali się krótkim pocałunkiem, po czym Bartek ruszył z piskiem opon przed siebie czując, jak tęsknota zaczyna go dopadać. Tymczasem Fausti zajęła się przygotowaniami do swoich wyjazdów – najpierw spakowała walizki, a potem udała się na wizytę do fryzjera o czym poinformowała swoich obserwatorów na instagramie.
Dobrych kilka godzin później Bartek obudził się z drzemki a na jego telefonie pojawiła się wiadomość od Fausti. Otworzył ją a jego oczy zabłysły z zachwytu. Nowa fryzura Fausti podkreślała jej delikatne rysy twarzy i dodawała odrobinę tajemniczości. Zdjęcie, które mu wysłała prezentowało ją w eleganckich, lekko falowanych włosach, które opadały kaskadami na ramiona. Miała na sobie lekki makijaż, który tylko podkreślał jej naturalne piękno.
— Wyglądasz niesamowicie — odpisał, dodając emotikony z sercami.
— Wiedziałam, że ci się spodoba. Jeszcze tylko kilka detali i będę gotowa na ten wyjazd. — Fausti odpisała z uśmiechem.
Fausti kończąc przygotowania do wyjazdu i zerkając na swoje odbicie w lustrze, poczuła nagłe ukłucie niepewności. Czekały ją dwa intensywne wyjazdy a myśl o rozłące z Bartkiem sprawiała, że podświadomie czuła potrzebę upewnienia się, że wszystko będzie w porządku kiedy ona będzie za granicą. Bez wahania chwyciła telefon i napisała krótką wiadomość do Hani:
— Hej Hania! Tak na wszelki wypadek, gdy mnie nie będzie miej oko na Bartka, dobra? — dodała żartobliwy emotikon z mrugnięciem, próbując rozładować swoje własne obawy.
Hania odpisała niemal natychmiast:
— Spoko spoko, będę czuwać! Nie martw się, jak coś to masz mnie na czuwaniu!
Fausti uśmiechnęła się, odczuwając ulgę. Wiedziała, że Hania będzie niezawodnym wsparciem i to pozwoliło jej spojrzeć na nadchodzące dni z większym spokojem.
Dzieeeeń dobry! 🤍
Miłego weekendu 🥹
Przytulam! 🤍
CZYTASZ
Ostatni raz
FanfictionPrzychodzą rozstania, powrót daily i wspólny czas tylko co przyniosą ?