Ostatni raz

39

Fausti wysiadła z samolotu a ciepłe, hiszpańskie słońce przywitało ją swoim blaskiem. Po ostatnich szarych dniach w Warszawie, przyjemne, łagodne promienie ogrzały jej twarz i sprawiły, że uśmiech sam pojawił się na jej ustach. Przed terminalem czekał na nią samochód, który miał ją zabrać na plan nagrań. Serce biło jej szybciej z podekscytowania – wiedziała, że czeka na nią nie tylko cała ekipa Genzie, ale przede wszystkim Bartek, którego nie widziała od kilku dni.

Po drodze Fausti podziwiała widoki Malagi. Gaje oliwne, palmy kołyszące się na wietrze i krystalicznie błękitne niebo sprawiały, że na chwilę zapomniała o zmęczeniu i stresie związanym z intensywnym harmonogramem ostatnich dni. W końcu samochód zatrzymał się w miejscu nagrań – w imponującej rozmiarami willi, gdzie ekipa Genzie właśnie kończyła przygotowania.

Bartek ubrany w luźny, biały T-shirt i krótkie spodenki był pochylony nad kamerą, kiedy zauważył Fausti. Gdy tylko podniosła dłoń, żeby pomachać na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Odłożył wszystko czym się zajmował i ruszył w jej stronę.

– Faustynka! – zawołał a w jego głosie dało się wyczuć radość i ulgę. Kiedy w końcu się spotkali, objął ją mocno unosząc ją na chwilę w górę.

– Cześć Bartuś. – powiedziała, wtulając się w niego. – Nawet nie wiesz jak bardzo tęskniłam za tym miejscem... i za tobą.

Bartek pocałował ją w czubek głowy i spojrzał na nią z czułością. – Cieszę się, że tu jesteś choćby tylko na 8 godzin. Obiecałem, że cię rozbawię zanim znowu znikniesz na parkiecie.

Fausti zaśmiała się a ich ciepła wymiana spojrzeń była jak ożywczy napój po tygodniach intensywnego tempa.

Dogrywki finału były pełne śmiechu i pozytywnej energii. Fausti szybko wczuła się w atmosferę, ciesząc się każdą chwilą spędzoną z ekipą. Słońce świeciło jasno a dźwięk fal rozbijających się o brzeg dodawał całości magicznego uroku. Razem z Genzie nagrywali dynamiczne, pełne emocji sceny, które miały zakończyć sezon w wielkim stylu.

W przerwach Bartek cały czas trzymał się blisko Fausti a ich drobne gesty – ukradkowe spojrzenia, delikatne dotknięcia dłoni, zdradzały jak bardzo cieszyli się swoją obecnością. Oboje korzystali z każdej chwili wiedząc, że czas spędzony razem w tej sielankowej scenerii jest cenniejszy niż złoto.

Po zakończeniu nagrań cała ekipa postanowiła wybrać się na szybki obiad do jednej z nadmorskich restauracji. Pod wielkimi, białymi parasolami siedzieli na tarasie zajadając się świeżymi owocami morza a Fausti i Bartek wciąż nie mogli się od siebie oderwać. W pewnym momencie, gdy Fausti z radością dzieliła się swoją paellą, Bartek pochylił się do niej i szepnął:

– Chciałbym, żebyś mogła zostać dłużej. Malaga jest piękna, ale z tobą jest jeszcze piękniejsza.

Fausti poczuła jak jej serce mięknie. – Ja też bym chciała... Ale wiesz, „Taniec z Gwiazdami" nie poczeka. Obiecałam Julce, że damy z siebie wszystko.

Bartek przytaknął, choć widać było że nie jest zachwycony. – No cóż, przynajmniej mamy jeszcze te kilka godzin. – dodał z nadzieją.

Po kolacji postanowili spędzić resztę dnia tylko we dwoje. Bartek jak to miał w zwyczaju, zaplanował coś wyjątkowego. Zabrał Fausti na długi spacer wzdłuż plaży, gdzie powoli zapadał zmierzch. Złote światło słońca, które zniżało się ku horyzontowi malowało na niebie ciepłe odcienie różu i pomarańczy. Przechadzali się boso po piasku, trzymając się za ręce i rozmawiając o wszystkim – o wspólnych planach, obawach, o przyszłości. Fausti czuła jak każdy ciężar ostatnich tygodni znika, kiedy jest przy Bartku. Był jej oazą spokoju i wsparciem, nawet w chwilach kiedy sama nie wiedziała co dalej.

Gdy słońce zniknęło za horyzontem, Bartek zatrzymał się i spojrzał jej w oczy. – Wiesz Fausti, czasem myślę że to wszystko, te momenty... są naszym małym cudem. Że mimo wszystkich trudności wciąż potrafimy się śmiać i kochać.

Fausti poczuła jak w jej oczach zbierają się łzy wzruszenia. – To wszystko jest możliwe dzięki tobie, Bartek – odpowiedziała cicho. Ich usta złączyły się w czułym, namiętnym pocałunku a szum morza i ciepły wiatr były ich jedynymi świadkami.

Dobry wieczór! 🤍

Przytulam! 🤍