Poranek w Maladze zapowiadał się wyjątkowo – kolejny, widowiskowy stream na żywo przygotowywany przez Genzie miał zapewnić widzom morze śmiechu i emocji. Tego dnia wyzwanie „Dress to Impress" miało miejsce na tarasie przy basenie a jury, czyli Przemek oraz Genzie miało oceniać pomysłowość i kreatywność w tematyce związanej z Hiszpanią. Ekipa rzuciła się w wir przygotowań, gorączkowo dobierając swoje kostiumy a dźwięk rozemocjonowanych rozmów wypełniał przestronny salon, w którym wszyscy szykowali się do wyjścia przed kamery.
Julita miała ogromną frajdę, gdy mogła wypełnić paellę styropianowym ryżem, krewetkami i tofu by w pełni oddać urok hiszpańskiej potrawy. Fausti w tym czasie z zapałem przygotowywała swój, nietypowy kostium – przebrała się za... hiszpańską szynkę Jamon! Kawał styropianu pokryła farbami, oddając wygląd 1:1. Na koniec pomalowała twarz na biało, aby wtopić się i zamaskować dziurę na głowę.
– Ale jaja! Jak ty w ogóle wyglądasz? – śmiała się Natalka.
– Wiesz co, kotku... a raczej „pani szynko", jesteś jak zawsze nie do podrobienia! – dodała Ala, próbując ją rozbawić.
Fausti przewróciła oczami udając irytację, ale w duchu czuła niepokój. Przemek i inni członkowie ekipy coraz częściej podsycali spekulacje na temat ich relacji a im trudniej było utrzymać emocje na wodzy. Wiedziała, że dziś trzeba będzie zachować szczególną ostrożność.
Stream ruszył a widzowie przywitali ekipę Genzie z ogromnym entuzjazmem. Jako pierwsza na scenę wkroczyła Julita – dumna i rozbawiona paella, wymachująca chochlą oraz talerzem.
– Proszę państwa, oto królowa hiszpańskiej kuchni! – powiedziała Fausti a Julita zrobiła efektowne obroty, wywołując salwę śmiechu.
– Solidna paella. – skomentował Przemek, z trudem powstrzymując się od śmiechu. – Paella – to już jest poziom! Jestem pod wrażeniem.
Z kolei Hania w czarnym stroju toreadora wraz z robiącymi wrażenie szpilkami wywołała kolejne aplauzy, robiąc przerysowane ruchy rodem z areny byków.
– Ole! – krzyknęła, podnosząc ręce w efektownym geście.
– No to mamy bohatera z areny! – wybuchnął Przemek, dopełniając show komentarzami pełnymi animuszu. W międzyczasie Wika przebrana za churrosy, rozdała kolegom plastikowe słodkości w czekoladzie, co spotkało się z żartobliwymi komentarzami a Świeży, wcielający się w popularny hiszpański mem, rozbawił wszystkich swoją poważną miną.
Kiedy nadszedł czas na występ Bartka, Fausti czekała z niepokojem. Przemek od razu podchwycił ten moment, zaczynając swoje sugestywne uwagi:
– A teraz Bartek, który... jakby to powiedzieć... na pewno nie ma w sobie gorączki, chociaż może niektórym osobom w ekipie ją powoduje – rzucił Przemek, wywołując salwy śmiechu i rumieńce na twarzach Bartka i Fausti.
Dodatkowe komentarze odnośnie wystawianej oceny, przejęzyczeń nie pomagały parze. Fausti próbowała zachować spokój, kiedy Bartek stanął na środku dumnie prezentując swoje kostiumowe wcielenie. Wszyscy śmiali się z tej absurdalnej interpretacji termometru a Fausti przymknęła oczy, starając się odsunąć od siebie uwagę widzów, która bezustannie kierowała się na ich „ship". Gdy nadeszła jej kolej, poczuła jak wzrok całej ekipy skupia się na niej.
Z uśmiechem wyszła na środek, czując jak serce wali jej szybciej. Wiedziała, że jej występ może podsycić komentarze widzów, zwłaszcza po wcześniejszych uwagach Przemka. Wzięła głęboki wdech i zaczęła prezentować swój nietypowy strój, próbując dodać sobie pewności.
– A oto... szynka! – ogłosiła z szerokim uśmiechem wykonując komiczne, teatralne gesty. Przemek, który cały czas obserwował z uwagą, znowu nie omieszkał rzucić kilku uwag w kierunku Fausti i Bartka. Bartek zaśmiał się, nieco speszony a Fausti poczuła, że traci kontrolę nad sytuacją. Zbyt intensywne zainteresowanie ich relacją zaczynało ją przytłaczać. Widzowie w komentarzach zaczęli spekulować na temat ich związku a jeden z nich wręcz zapytał:
– „Kiedy z Bartkiem powiecie, że jesteście razem?"
Ta wiadomość zapaliła Fausti w głowie czerwoną lampkę. Postanowiła przerwać plotki raz na zawsze, żeby zachować spokój. Przed swoim występem dała upust emocjom.
– Słuchajcie, muszę Wam coś wyjaśnić. Nie, nie jesteśmy razem i nie będziemy – odpowiedziała stanowczo, uśmiechając się nerwowo do kamery. W domu zapadła chwila ciszy a ekipa spojrzała na siebie zaskoczona jej zdecydowaną reakcją, oglądając stream na swoich telefonach. Bartek wyglądał na lekko speszonego, ale uśmiechnął się do nich porozumiewawczo dając do zrozumienia, że ją w tym wspiera.
Po zakończeniu pokazu oraz niesfornej ciuciubabce, przyszedł czas na kolejne wyzwanie – dziewczyny miały pomalować chłopaków w stylu glamour. Fausti zajęła się Świeżym, Hania malowała Przemka, a Wika zajęła się Bartkiem. Atmosfera powoli się rozluźniała a kolorowe cienie i szminki dodawały zabawnego akcentu.
Na koniec Julitka ogłosiła wyniki – wygrana przypadła Hani i Przemkowi, ich kreacja powalała na kolana a Przemek według niektórych za bardzo wczuł się w rolę. Gdy wyłączyły się kamery Fausti odetchnęła z ulgą czując, że wreszcie mogą zamknąć temat ich relacji i skupić się na radosnym wieczorze z przyjaciółmi. Ale wiedziała, że spokój był tylko chwilowy – publiczne życie z Genzie niosło ze sobą jeszcze wiele niespodzianek, zarówno tych radosnych, jak i niełatwych.
Dzieeeeń dobry! 🤍
Przytulam! 🤍
CZYTASZ
Ostatni raz
FanfictionPrzychodzą rozstania, powrót daily i wspólny czas tylko co przyniosą ?