Opowiedziałam Abi, że idę z Justin'em na trening. Była zaskoczona, że biorę Justina. Nie brałam nigdy jej, no bo są tak nie którzy, co się ślinią na widok cycków czy dupy. Przyzwyczaiłam się, ale Abi miałaby problem. Ubiera się jak... Nie będę się wyrażać o mojej przyjaciółce brzydko.
Dziś znowu zostałam w domu. Jak zwykle Abi zrobiła mi zakupy rano i mi je podrzuciła.
I znów zostałam sama. Nie. W sumie mam Justina. Napisze do niego.
Ja: Dzień dobry!
Justin: O hej.
Ja: Co tam? Już jedziesz?
Justin: Tak właściwie to jesteśmy jakieś 300-400 km od miasta. A co? Stęskniona?
Tak, żeby ci skopać tyłek.
Ja: Tak.
Justin: A no właśnie, jesteś w drużynie.
Ja: Ale ja nie mówiłam, że się zgadzam!
Justin: Za późno.
Ja: Nienawidzę cie!
Justin: Też cie kocham.
Ja: Pewnie jesteś głodny nie?
Justin: I to jak!
Ja: Masz nauczkę *media*
Justin: Orzesz orzeszki. Daj. Tą. Pizze. Tutaj. Proszę.
Ja: Już wysyłam samolotem.
Justin: Policzymy się w sobotę.
Ja: Grozisz mi?
Justin: I to bardzo. Zarobiłaś mi i chłopakom na pizze, a jak oni są głodni to się lepiej chowaj.
Ja: Już się chowam. Wiesz kim jestem?
Justin: Tak, dziewczyną.
Ja: Nie o to chodzi.
Justin: To o co?
Ja: Jestem pięciokrotną zdobywczyni złotego medalu w boksie dziewczyn, plus mam jeszcze inne nagrody.
Justin: Ile ty chodzisz na boks? Bo na pewno nie pięć zasranych miesięcy.
Ja: Można powiedzieć od 5 lat.
Justin: Powiedz, że oglądasz horrory, kryminały, filmy akcji, słuchasz rapu i lubisz piłkę nożną oraz bejsbol.
Ja: Tak.
Justin: Wyjdź za mnie!
Ja: Ocipiałeś?
Justin: Tak z radości.
Justin POV.
Ja: Powiedz, że oglądasz horrory, kryminały, filmy akcji, słuchasz rapu i lubisz piłkę nożną oraz bejsbol.
Ann: Tak.
Ja: Wyjdź za mnie!
Ana: Ocipiałeś?
Ja: Tak z radości.
Ana: No to fajnie.
Ja: Nigdy nie spodlałem takiej laski jak ty!
Ana: No to masz fajnie koleś.
Ja: Bardzo kurwa bardzo.
-Bieber co się szczerzysz?-zapytał Chris.
-Bo ta laska, wiesz która. Ona jest idealna.
-Co kurwa?! Co ona robi? Przecież wiesz jak wygląda. Nosi jakieś ciuchy,które zakrywa wszystko. Nic nie widać. Nosi okulary. I co i ona ma być idealna?-zapytał Dan.
-Ona chodzi na boks od 5 lat. Jest pięciokrotnie zdobyła zloty medal na inne jeszcze nagrody;. Słucha rapu, lubi piłkę nożną i bejsbol. Uwielbia tak filmy jak ja. Ona jest po prostu... Kurwa nie mam słowa.
-Bieber?
-Co?
-Ślinisz się.-powiedział, a wszyscy wybuchli śmiechem.
-Kurwa mać! Stój pysk. I wy wszyscy. Ja pierdole! Za ile będziemy?! Pana! Za ile będziemy? Śpieszę się do..
-Bieber do kogo?-zapytał trener.
Popatrzyłem na chłopaków. Nie wiem co powiedzieć, raz się życie.
-Dziewczyny prze pana. Nie możemy szybciej?
- Będziemy na miejscu za jakieś 4 godzin. Będzie wtedy godzina...
-18 wiem. Nie można szybciej? -trener pokręcił głową.-Kurwa!
-Nie przeklinaj!
-Dobrze!
Kurwa mać. 4 godzin w autobusie. Z tymi debilami.
CZYTASZ
Massenge → justin bieber ✔
Fanfiction"Rodzice twojej przyjaciółki uciekli, bo zbliża się jej biologiczny ojciec. Biologiczna matka zmarła jak miała zaledwie 3 latka. Jej ojciec, mój szef oddał ją do jej 'niby' rodziców, żeby się wychowała. On miał wrócić po nią, gdy skoczyła paręnaście...