~'ROK PÓŹNIEJ'~
Dziś mija równy rok.
Rok od poznania prawdy.
Przez pierwsze dni miałam trudność ogarnięcia się ze wszystkim, ale od czego ma mojego ukochanego? Właśnie Justin. Z Justinem przeżyłam swój pierwszy raz. Zrobiłam mu prezent na urodziny, właśnie w takiej postaci. Poznałam resztę moich pracowników, rodziców chrzestnych. Są na prawdę zajebiści. II liceum skończyłam bez wyróżnienia, ale nie miałam się kiedy uczyć, miałam na głowie cały czas szkolenia, a jak nie to to misje. Przeprowadziłam się również to willi ojca z Justinem, bo nie chciałam mieszkać sama. Pierwszą misją, którą zaplanowałam była właśnie odbicie Zyna. Wyszło perfekcyjnie. Nikt z tamtych nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, co mnie nie niezmiernie ucieszyło. Ucieszył mnie też fakt, że mam taką wspaniałą przyjaciółkę, właśnie Abi, ostatnimi czasy, zaniedbywałam ją, ale zaproponowałam jej, żeby razem z Chrisem, tak są razem, przecież o tym marzyła, a je jej życzenie razem z Justinem spełniłam, przeprowadzili się do mnie. Mam przecież całą wille do dyspozycji. Po bardzo długich namowach się zgodzili.
Przez cały rok planowałam jak odbić ojca. Wiem, że jest w cieli numer 257 na trzecim piętrze. Dowiedziałam się, że więzienie, w którym się znajduję jest w naszym mieście. Ci gliniarze na serio nie pomyśleli, że może on mieć jakiś potomków, który będą chcieć go odbić. Ale zrozum policję, nie zrozumiesz.
Za równo tydzień jest akcja, a ja wreście muszę przedstawić plan perfekcyjny im.✋✋✋✋✋✋
CZYTASZ
Massenge → justin bieber ✔
Fanfiction"Rodzice twojej przyjaciółki uciekli, bo zbliża się jej biologiczny ojciec. Biologiczna matka zmarła jak miała zaledwie 3 latka. Jej ojciec, mój szef oddał ją do jej 'niby' rodziców, żeby się wychowała. On miał wrócić po nią, gdy skoczyła paręnaście...