5/5
Niedawno rozpoczął się rok szkolny. To był już mój szóty rok. Mimo, to i mimo, że z bliźniakami robiliśmy często już totalnie inne kawały i inaczej spędzaliśmy czas, mi ciągle wydawało się, że mam 11 lat i dopiero co przyjechałam do Hogwartu. Jeśli miałam być szczera było mi żal, że to już przedostatni rok. Miałam nadzieję, że uda mi się spotkać z Syriuszem. On znał moich rodziców. Może mógłby mi i Harry'emu opowiedzieć o nich. I może przyjąłby nas do siebie? Na prawdę go polubiłam tamtego nia, kiedy odkryliśmy, kto w rzeczywistości zdradził naszych rodziców.
-Hej, Beat! - George pomachał mi ręką przed twarzą. - Słuchasz mnie wogóle?
-Co...? - zapytałam wyrwana z zamyślenia.
-Mówię do ciebie od pięciu minut! - zaśmiał się rudzielec. - A ty, mnie zupełnie ignirujesz!
-Ach... no więc... co mówiłeś? - zapytałam patrząc pytająco na chłopaka. Ostatnimi czasy spędzaliśmy razem mnóstwo czasu. Ale razem tylko we dwójkę. Bez Freda, który zaczął umawiać się z Angeliną. Często spotykałam się również z Hansem, króry stał mi się na prawdę bliskim przyjacielem.
-Więc mówiłem. - zaczął znowu George. - Że chciałbym wziąć udział w Turnieju Trójmagicznym.
-Nie masz 17 lat. - przypomniałam mu dobitnie uśmiechając się pod nosem. Mnie osobiście, nigdy nie kręciły tego typu imprezy.
-Ale są sposoby, żeby obejść zasady. - zaśmiał się rudzielec.
-Co chcesz zrobić? - zapytałam. - Wypić eliksir postarzający?
-Jak ty mnie dobrze znasz. - odparł chłopak, na co parsknęłam śmiechem.
-Nie wierzę. - powiedziałam. - Na serio myślisz, że może ci się udać?
-Nie zaszkodzi spróbować.
- Nie powiedziałabym, że to dobry pomysł. - zniechęcałam go. - Możesz już na zawsze zostać starszy. I co?
-Aż taki stary nie będę - rzekł tylko George i nagle wstał z kanaoy, po czym przewiesił mnie sobie przez ramię i ruszył prosto do wyjśica z Pokoju Wspólnego.
-Gdzie ty mnie, do cholery niesiesz? - zapytałam rozbawiona, próbując wyrwać się z uścisku przyjaciela. Ten jednak nie odpwiedział tylko dalej szedł przed siebie ignorując moje szarpanie się, z którego z resztą po kilku minutach zrezygmowałam i tylko machałam oglądającymi się za nami ludźmi. Jakiś czas potem Geroge przeszedł kilka długosci w jedną i drugą stronę, aż w pewnym momencie w pustej do tej pory ścianie pojawiły się drzwi. Od razu domyśliłam się, co to za Pokój. Pokój Życzeń. Byłam szczerze ciekawa, co wymyślił przyjaciel, który wszedł ze mną do środka i praktycznie w tym samym momencie dosłownie wyrzucł mnie w powietrze. Zszokowana po prostu poleciałam do tyłu lądując po chwili w jakimś jeziorze, aż po czubek głowy. Kilka sekund później wyłoniłam się i nabierając powietrza rozejrzałam się po pomieszczeniu. No tak. George wyśnił sobie błonia. Podpłynełam bliżej brzegu i popatrzyłam na rudzielca.
-I co teraz? - zapytałam.
-Teraz? - zdziwił się chłopak. - Powtórka z pierwszej klasy. - odparł. Z początku nie zrozumiałam o co mu chodzi, lecz gdy tylko wyciągnął dłoń w moją stronę uśmiechnęłam się zadziornie, chwyciłam ją i pociągnęłam George'a prosto do wody.Hans Jankins
Wygląd zewnętrzny:
-krótkie, brązowe włosy
-piwne oczy
-śniada cera
-szeroki uśmiech
-wysoki, zwrostu 1,73
-szczupły i delikatnie umięśniony, wagi 67kgCharakter:
-miły
-pomocny
-przyjacielski
-dobrze wychowany
-optymistyczny
-kreatywny
-lubi się uczyć
-pilny
-pracowity
-współczujący
-oddany
-wierny
-dobry
-trochę roztrzepany
-zabawny
-opiekuńczy
-ma stalowe nerwyZainteresowania:
-czytanie książek
-pomoc ludziom
-opieka nad dziećmi
-nauka
-mugolskie sprzęty (często wdawał się w dyskusję o nich z panem Weasley'em, kiedy go poznał)Przyjaciele i rodzina:
-ma pięcioro rodzeństwa (starszą Larę oraz młodszych Fila, Morgan, Naila i Boba.
-jego rodzice to Clara i Will Jankins
-ma mnóstwo kuzynów i kuzynek
-jako, że jest drugi najstarszy z rodzeństwa, często opiekuje się młodszym rodzeństwem, co z resztą bardzo lubi
-przyjaźni się z kilkoma osobami ze swojego domu (między innymi z Cedrikiem)
-od czwartej klasy jego dobrą przyjaciółką jest też BeatCechy szczególne:
-nigdy w życiu nie zdarzyło mu się narzekać
-kocha dzieci
-jego ambicją życiową jest założenie rodziny
-nie potrafii odmawiać
-jak na chłopaka jest bardzo spokojny i ciężko go zdenerwowaćA więc wreszcie po wielu godzinach wrzucam ostatni rozdział maratonu! 😁😁😁😁😁😁
Faktów o mnie spodziewajcie się jutro... 😉
CZYTASZ
Fred, George i Ja
FanfictionCo by było gdyby do Freda i Georga dołączył ktoś jeszcze? A gdyby była to dziewczyna? Pochodząca z czystokrwistej, szlacheckiej rodziny. Rodziny, która nie akceptuje "zdrajców krwii" i "szlam". Ale gdyby ona miała inne zdanie od nich. Taka właśnie j...