Rozdział 28 Kiedy przeszłość Ciebie woła

205 33 13
                                    


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Mahriu szedł szybkim krokiem w stronę szkoły. Zebranie u niego w domu tydzień temu nic właściwie nie dało. No oprócz nerwów Osaki. Wampirzyca naprawdę była tak wściekła, że dalej wyczuwał jej aurę. Niby on się bać nie powinien w końcu to jego wampir, ale był niemal pewien, że Kuro też miał dreszcze w tamtej chwili.

— Ja dalej się nie zgadzam Mahiru — Biała kocia główka wyjrzała niezadowolona z plecaka. Jak oni w ogóle mogli jej to zrobić?! Pracowała tam z Inabą od początku przybycia do tego świata, a teraz ma to rzucić w diabły i towarzyszyć tylko chłopcom? Co oni sobie z niej jaja kurwa robią?

— Rozmawialiśmy już o tym Rai — Brązowowłosy westchnął jakby musiał prowadzić ze sobą wewnętrzną walkę. Wampirzyca prychnęła zła mrużąc oczy, a zaraz koło niej wyjrzał czarny kot ziewając. W szkole na pewno się ucieszą widząc jak sprowadza coraz więcej kotów. Gratulacje Shirota jak tak dalej pójdzie to sobie pomyślą, że pewnie twoim celem życia jest otwarcie schroniska.

Podczas zebrania wydała się także inna rzecz, której nie mogli zignorować oraz to ta która zaważyła na takiej, a nie innej decyzji: Przemiana. Kiedy Hoshi jak zwykle wygłupiał się w tłumie to potknął się łapiąc za zasłonkę. Ku pechowi żeńskiego Lenistwa, która stała najbliżej to całe światło skupiło się na niej. Wszyscy zamarli w momencie jak promienie trafiły w wampirzycę, a ona zamieniła się w kota.. Zupełnie jak Kuro. Przecież wcześniej normalnie chodziła po słońcu. Może musieli uwazać, ale dawali rade poruszać się po świeżym powietrzu bez przemiany w zwierzęta. Czy to możliwe, że tylko dzięki mocom strażnika potrafią trzymać się w ludzkiej formie?

— Mahiru głodny jestem!

— Przecież dopiero niedawno jadłeś Kuro — Niebieskowłosa spojrzała w stronę drugiego Servampa i Shirota miał ochotę wybuchnąć śmiechem. On już właściwie nie musiał zwracać uwagi wampirowi, bo dziewczyna go wyręczała. Ale odnosił takie wrażenie, że obydwojgu pasuje taki układ i że Sleepy Ash czasami robi to specjalnie by ją po prostu podrażnić. I druga sprawa: spanie.

Mahiru już właściwie śpi sam w pokoju, ponieważ wampir na stałe przeniósł się do sypialni Raimei. Przez pierwsze dwa dni kobieta darła się na niego co rano, ale jak to Kuro to zlewał. Po prostu na koniec mruknęła, że ma jej nie zabierać kołdry i teraz właściwie śpią razem. Raz jak siedział sam z Osaką w kuchni i ją o to zapytał to stwierdziła, że Inaba też często wchrzaniala się do łóżka, więc widać niebieskowłosy postanowił kontynuować tradycje albo Shirota powinien mu kupić wygodniejsze łóżko.

— Tamto jedzenie to już wspomnienie.

— Ciebie lepiej ubrać niż wykarmić chłopie.

Ludzie zaczęli się oglądać słysząc głosy. Nastolatek lekko poruszył plecakiem i dwa koty wleciały do niego z powrotem. Jeszcze brakowało by ktoś zobaczył gadająca anomalię pod postacią tej dwójki. Raimei wylądowała na wampirze czując przy okazji jak przygniata ją książka od matematyki. Przysiegła sobie, że kupi brązowowłosemu większy plecak, albo któreś z nich musi schudnąć. Usłyszała melodyjkę, którą poznała od razu jako telefon chłopaka. Przez materiał ciężko jej było do końca zrozumieć o czym mówi, ale była pewna, że nastolatek odrobinę się zdenerwował. Brązowowłosy doszedł do szkoły i zniknął szybko za budynkiem rozpinając przedmiot i patrząc na swoje dwa servampy.

Strażnicy ServampOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz