2. + FAKTY

2.5K 126 49
                                    

Ważna notka na dole więc przeczytaj

Nim się obejrzałam lerzałam na stole w kuchni, a dość przystojny blondyn zlizywał wódkę z mojego brzucha. Szczerze mówiąc nie mam nawet pojęcia w czyim domu jesteśmy ... W każdym razie Matt zna tego gościa. On zna wszystkich, a wszyscy znają jego. Teoretycznie.
Gdy nieznany mi blondyn zaczął iść w górę z pocałunkami poczułam się bardzo znudzona. Mówcie co chcecie, ale jak dla mnie trzeba było się przenieść.

- Okej. Koniec zabawy. - odepchnęłam chłopaka. - Teraz ja idę wylizać z kogoś alkohol. - szczerze, nie miałam nawet takiego zamiaru.

Ubrałam bluzkę, leżała gdzieś obok mnie i ruszyłam do salonu. Zgubiłam gdzieś koszulę, która przewiązałam przez pas, ale i tak nie byłam do niej przekonana. Trudno.

- Matt! - podbiegłam do chłopaka i szarpnęłam za koszulkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Matt! - podbiegłam do chłopaka i szarpnęłam za koszulkę. W ręku trzymał kubeczek z piwem, który szybko przechwyciłam i oddałam pusty.

- Wiesz, że chciałem to wypić? - wzruszyłam ramionami.

Pewnie liczycie, że opowiem cudowną historię jakie wspaniałe życie miałam w Norwegii i jak bardzo mi to pomogło.
Nie.
Nie istnieje, ani ona, ani ja.
Ten czas był dobry i zły. Na początek tylko zły. Wiadomo. Nie umiałam sobie wybaczyć i nadal tego nie zrobiłam. Dla świętego spokoju o tym nie mówię. Przez Ashtona. Za każdym razem gdy rozmawialiśmy zaczynałam płakać jeszcze bardziej. Widziałam litość w jego oczach. Nikt jej nie chce - litości.
Później odezwała się do mnie Becky, z którą chodziłam kiedyś do szkoły. Gadało nam się tak dobrze jak kiedyś. Dzięki niej odkryłam jak dobrze alkohol działa na mój humor.
Opowiedzialam jej całą tragiczną historię i nadal przyłapywałam się na tym, ile razy powiedziałam na Leondre "mój chłopak", "mój Leondre".  Potem dostawałam mentalne uderzenie w brzuch w ramach kary za to.

Nie nawidziłam siebie.

Tak mijały mi tygodnie na piciu alkoholu i spedzaniu czasu z Becky i jej znajomymi.

Zniszczyłam siebie.

Jeśli chodzi o Matta. Mathew ( chociaż kurwica go bierze gdy tak na niego mówię ) Cobain. Poznaliśmy się...

- Hej, patrz! - wskazalam na wysokiego typa w granatowej koszulce. Nick. Kurwakurwakurwa. - Poznajesz? - zapytałam Matta, który odpalił papierosa.

- Co? Kogo? - obrocilam chłopaka w stronę Nicka. - Nieee... Nie. Kto to?

- Uhh... - przeczesałam ręką włosy i akurat uratował mnie mój telefon. Nie wiem nawet czemu zwróciłam uwagę na Nicka. Przecież gdyby Matt się dowiedzial, że to on to podejrzewam, że jego wnętrzności plywałyby już w basenie z resztą dziewczyn.
Spojrzałam na wyświetlacz. Ashton. Nienienie.

- Halo? - odebrałam.

- Cześć, gdzie jesteś cioto? Bo w domu napewno nie.

- Taa... Będę u ciebie może za jakąś godzinę?

My Stalker - Leondre Devries | 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz