My Stalker - Leondre Devries | 1&2

37.

Siedzimy już od dobrej godziny na plaży. Mia, Ash i Jordan cały czas są w wodzie, a ja z Leo i Wrenem siedzimy na kocu.

- To co wchodzimy do jeziora? - zapytał Leondre. Wstał z koca i zrzucal z siebie piasek jednocześnie mnie nim obsypujac.

- Nie.. Ja zostaję. - pokręciłam głową.

- Jak chcesz to idź. - odparł Wren. - Napewno się nią zajmę. - gdy to powiedział natychmiast spojrzałam na mojego chłopaka. Pewnie jest zazdrosny.

- O nie, nawet nie ma mowy. - wsunął jedną rękę pod moje uda, a drugą pod plecy. Uniósł mnie i szedł w kierunku wody.

- Ej! Postaw mnie! Leondre proszę! - krzyczałam i machalam nogami, ale to nic nie dawało. Gdy woda dotykała już bioder chłopaka, wiedziałam, że zaraz ja też będę mokra.

- Puść mnie! - krzyczałam dalej. Chciałam żeby odniósł mnie na brzeg.

Trzymałam go za szyję, specjalnie dmuchając na obojczyki bo dostawał od tego ciarek.

- Hmm, dobra. - wypuścił mnie z rąk, a ja wpadłam do wody.

- Oh, głupi jesteś! - krzyknęłam gdy już się wynurzyłam. Zaczęłam chlapać chłopaka wodą, ale on nie pozostawał mi dłużny i odwdzięczał się tym samym.

Zanurzyłam się znowu i chciałam przepłynąć kawałek, ale Leondre również się zanurzył. Przyciągnął mnie do siebie trzymając za moje biodra i złożył krótki pocałunek na moich ustach.

Odsunęliśmy się od siebie gdy zabrakło nam powietrza.
W sumie było to trochę... Urocze?

Później Ash przyniósł jakiś ponton, a ja i Mia weszlysmy na niego. Oczywiście próbowali nas z niego zrzucić.

Nasza zabawa w wodzie trwała jakieś trzy godziny. Bardzo szybko upłynął ten czas.
Ponieważ większość osób była głodna uznaliśmy, że rozpalimy już ognisko.
Jest w sumie czwarta po południu, przydałoby się coś zjeść.

Postanowiłam się przebrać ze stroju kąpielowego w coś cieplejszego.