5.

8.1K 380 31
                                    

Nieśmiała i śmiała za razem.
Pewna siebie, ale wątpiąca w swoje możliwości.
Pomaga wszystkim wokół lecz nie potrafi pomóc samej sobie.

***

Godzina 7:45. Leniwie sięgam po telefon aby wyłączyć budzik. Cały weekend spędziłam na zmiany rozmawiając z Aby o jej planie i śpiąc. Mam dość. Cholernie się boje ale przecież do odważnych świat należy nie?

Docząłgałam się do łazienki po drodze zabierając ubrania z szafy. Mam dzisaj bardzo zły chumor.

Włosy upięłam w wysokiego kucyka i gotowa zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy upięłam w wysokiego kucyka i gotowa zeszłam na dół. W całym domu wyraźnie unosił się zapach świerzych gofrów.

- dzień dobry Melanie, dobrze spałaś? Może chcesz gofra? - zapytał Chris gdy tylko zobaczył mnie na schodach. Głos miał dziwny, taki spokojny i opanowany. Zawsze się gdzieś śpieszy, a dzisiaj robi gofry w fartuchu z napisem "kiss for cook".

- Nie, ale dziękuję. - odpowiedziałam obojętnie, nadal wpatrując się w Chrisa.

- wiesz Melanie - oho, zaraz się dowiem o co chodzi - poznałem bardzo miłą kobietę, nowa starzystka w firmie i pomyślałem...że może ją zaproszę na kolacje?

- dobra, nie ma sprawy. A jak się nazywa? - może to nie jest zbyt miłe, ale zupełnie mnie to nie obchodziło.

- Collen. Aha jeszcze jedno, pomogłabyś mi z daniami? I mogłabyś gdzieś wyjść jak ona przyjdzie? Nie żeby coś ale wolałbym być z nią sam na sam. - jąkał się.

Czy Chris się mnie wstydzi? Wiem, że jestem nudna i tak dalej tylko jest taki mały szczegół - chyba mam prawo być w domu, w którym mieszkam?

- Hm, okej...rozumiem, że to dzisiaj?

- tak, tak - wrócił stary Chris. Dostał to czego chciał więc już nic go nie obchodzi. Normalne. Zaczął się zbierać do pracy.

Również się ubrałam i wyszłam do szkoły.

Lekcje jak lekcje - nudne i nieciekawe, ale pomimo wszystko starałam się zrobić wrażenie uważnej słuchaczki. Aby jak nakręcona, gada tylko i wyłącznie o nowym chłopaku poznanym w kawiarni.

Długa przerwa, na której jak zwykle idziemy na obiad. Nie jestem głodna dlatego zjem tylko jabłko.

Ponieważ jest już dosyć ciepło, nauczyciele wypuszczają nas na boisko. Trochę jak psy na spacer.

Jest też kilka ławek, więc można spokojnie usiąść i porozmawiać. Aby chciała zjeść obiad właśnie tam dlatego też wyszłyśmy na zewnątrz. Po zajęciu miejsc dziewczyna kontynuowała rozmowę.

My Stalker - Leondre Devries | 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz