4.

8.9K 424 81
                                    

Znacie to uczucie, kiedy stoicie przed szafą, jest w niej masa kolorowych ubrań, ale i tak macie świadomość, że nic w niej nie ma? Ja też to znam. Chyba każda dziewczyna chociaż raz w życiu miała ten problem.

Już tłumaczę, chodzi o to, że Aby zabiera mnie na jakąś impreze. Chyba do jakoegoś Dana, nie wiem, nie pamiętam. Od razu mówiłam, że nie pójdę i w ogóle...nie lubie takich klimatów ale uległam.

W końcu wybrałam komplet i zeszłam na dół żeby poczekać na koleżanke.

W końcu wybrałam komplet i zeszłam na dół żeby poczekać na koleżanke

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Aby będzie ze mnie dumna, że ubrałam komplet wybrany przez nią. Sama bym się tak nie ubrała.

Założyłam jeszcze skórzaną kurtkę, a dzwonek do drzwi dał o sobie znać.

- hej! Gotowa na najlepszy wieczór w swoim życiu?! Będziemy pić bez granic i wyrywać gorących... O dobry wieczór - Aby wpadła do mojego domu nawet nie zauważając, że w korytarzu stoi Chris, a nie ja.

- dobrze tylko nie wróćcie za późno - ojciec machnął tylko ręką i wszedł do salonu.

- chodźmy już, jesteś samochodem? - zapytałam Aby widząc jej zarzenowanie na twarzy.

- n..nie taksówka czeka na zewnątrz.

Dojechałyśmy na miejsce w niecałe pół godziny.
Po wejściu do domu wyraźnie było czuć zapach alkoholu i papierosów. Głośna muzyka sprawiała, że prawie nie słyszałam głosu mojej towarzyszki. Pociągnęła mnie w głąb domu, a konkretnie na prowizoryczny parkiet. Zaczęłyśmy tańczyć, co jakiś czas przychodzili do nas chłopcy, a my ich spławiałyśmy.

- ide się czegoś napić. Idziesz ze mną?

- wiesz...ja nie pije.

- dobra, niech Ci będzie ale przynajmniej dotrzymaj mi towarzystwa. - zapiszczała Aby i ruszyłyśmy w stronę baru.

Po trzech drinkach które dziewczyna wypiła, zaczęła rozmawiać z kwiatkiem. W tedy wiedziałam, że jest wstawiona. Przecież te drinki nie były wcale duże! Ma słabą głowę.

- hej Mel, czy to nie jest czasem Devries? Skoro kiedyś się znaliście to idź z nim pogadaj. - zaczęła Aby.

Wystraszyłam się gdy wypowiedziała jego nazwisko. Nie, nie mam zamiaru z nim gadać. Odwróciłam się tylko, żeby czasem mnie nie zobaczył.

- masz napij się - dziewczyna podała mi szklankę z jakimś napojem. Wypiłam ale był strasznie gorzki. Nie znoszę alkoholu. Skrzywiłam twarz na co ona kontynuowała- Pierwszy raz pijesz co? - potrząsnęłam głową na tak.

Reszta imprezy minęła świetnie. Tańczyłam z różnymi typami nawet nie znając ich imienia. Dobra zabawa kiedyś się kończy.

Postanowiłam poszukać Aby. Nie wiem gdzie jest, a jej aktualny stan nie wróży nic dobrego. Usiadłam zrezygnowana na krześle barowym gdy nagle podszedł do mnie... Leondre.

My Stalker - Leondre Devries | 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz