38.

3.9K 218 79
                                    

Większość nocy przesiedziałam na tarasie. Dopiero koło szóstej weszłam do środka żeby zrobić sobie kawę. Osobiście nie znoszę tego smaku, ale jeśli to ma mnie rozbudzić to warto spróbować.

Ze zrobioną już kawą usiadłam w małym salonie i przeglądałam gazety, które leżały pod stolikiem.

- Oh już nie śpisz? - odezwał się Jordan. Przypominam, że razem z Wrenem śpią w tym pokoju. Tylko, że on na kanapie, a Wren na materacu.

- Jakoś nie mogłam spać. - wymusiłam uśmiech i wzięłam łyk kawy. Lekko się skrzywiłam.

- Chyba nie za bardzo ci smakuje? - zaczął się śmiać z mojej miny.

- Nie znoszę kawy! - odłożyłam kubek na drewniany stolik. - Zrobię herbatę. Chcesz też?

- Poproszę.

Chłopak odkopał się spod kołdry i ubrał koszulkę, a potem dresy. Lekko się speszyłam bo jednak nie lubię oglądać prawie nagich kolesi.
Jordan usiadł przy wyspie kuchennej i czekał na swoją herbatę.

Wyjęłam z szafki dwa kubki po czym włożyłam do nich dwie torebki o malinowym zapachu i zalałam jeszcze ciepłą wodą. Została z kawy...
Usiadłam obok blondyna i podałam mu kubek z napojem.

- Strasznie chce mi się pić... Wiesz kac...

Położyłam dłonie na kubku przez co para przyjemnie ogrzewała moje drobne palce.
Mogłam się bardziej przyjrzeć chłopakowi. Dość wysoki blondyn.  Miał duże zielone oczy i wąskie usta. Gdy się uśmiechał tak samo jak ja miał dołeczki. Osobiście ich u siebie nie lubię, ale u Jordana wyglądały uroczo.

- Czemu mi się tak przyglądasz? - przyłapał mnie na tym.

- Przepraszam. - spuściłam głowę nieco speszona.

- Nie masz za co przepraszać. - uśmiechnął się. Uśmiech też ma wspaniały.

Gadalismy jeszcze chwilę po czym z naszej sypialni wyszedł Leondre.
Chwilę po nim wyszła Mia, ale ze swojego pokoju oczywiście.

Dopiłam ostatni łyk malinowej herbaty i podeszłam do zlewu żeby umyć kubek.
Mój chłopak podszedł do mnie i przytulił się od tyłu.

 Mój chłopak podszedł do mnie i przytulił się od tyłu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

On chyba mysli, że wszystko jest w porządku. Zabawne.

- Długo nie śpisz? - spytał w moje plecy. Obrocilam się do niego zdziwiona. Niestety, ale w pokoju byli też nasi znajomi dlatego będę dalej ciągnąć to przedstawienie.

- Tak, ale gadałam trochę z Jordanem. Więc nie musisz się martwić. - puściłam mu oczko, a jego mina nagle zrobiła się poważna.

- Ah tak.. Wszystko w pożądku?

- Jasne... - odpowiedziałam bez emocji i wróciłam do mycia kubka.

- Dobra to ja ide do łazienki. - oznajmił Jordan. Mia też nagle gdzieś zniknęła.

My Stalker - Leondre Devries | 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz