Dedykuję rozdział devilofsky sry ale nie umiem robić tak żeby to pisało pod tytułem #jainformatyczka 😂😘 gdyby nie Ty rozdziału by dzisiaj nie było 😅😘😂💪
Gdy skończyłam już wykonywać swoją poranną toaletę byłam gotowa do wyjścia.
Zeszłam do kuchni. Szybko zrobiłam sobie sałatke warzywną i zaczęłam ją jeść, nie miałam za dużo czasu bo zaraz będę spóźniona.- to ja już wychodzę, śpieszę się, cześć Melanie. Collen wychodzę! - krzyczał Chris, próbując zapiąć płaszcz. Ja tylko pomachałam mu widelcem bo miałam pełną buzię sałaty.
Collen zbiegła ze schodów i rzuciła się na ojca. Zaczęli zjadać sobie twarze na co tylko przewróciłam oczami. Gdy w końcu się od siebie oderwali Chris wyszedł, a kobieta poszła do salonu.
- dzień dobry - chciałam przywitać się z narzeczoną ojca tylko, że ona mnie zbyła. Trudno.
Odłożyłam miskę do zmywarki i wyszłam. Collen chyba mnie nie akceptuje, ale średnio zależy mi na jej sympatii.
***
Teraz mamy zajęcia teatralne. Dzisiaj są wyniki przesłuchań więc trochę się denerwuje.
- jak sądzisz, dostałaś jakąś rolę? - spytała Aby gdy każdy już zajął miejsca.
- mam nadzieję - posłałam jej uśmiech.
Nauczyciel zaczął coś gadać na temat przesłuchań, ale moja przyjaciółka podjęła następny temat.
- Idziemy dzisiaj na zakupy? Muszę znaleźć idealną sukienkę! Słyszałam, że Tobias chce mnie zaprosić!
Tobias - nie znam nawet jego nazwiska, bramkarz szkolnej, męskiej dróżyny piłkarskiej, obiekt westchnień mojej przyjaciółki od jakiś 30 minut ( bo w tedy dowiedziała się, że on chce ją zaprosić na bal, logiczne)
- Dobra, też może coś znajdę.
- Oo wybierasz się na bal?! Myślałam, że wolosz raczej siedzieć w tym czasie w łóżku z ulubionym serialem. - oczywiście się ze mnie nabijała.
- Jak ty mnie dobrze znasz. Pewnie, że maraton z kłamczuchami byłby lepszy, ale tym razem zaryzukuję.
W tym momencie na salę wszedł Devries, jak zawsze spóźniony.
- O no i mamy już komplet! Zaraz zaczynamy, podejdźcie bliżej sceny bo ogłaszamy wyniki! - zakomendował nauczyciel.
- hej Mel, tęskniłaś? - Leondre położył plecak na siedzeniu obok mnie.
CZYTASZ
My Stalker - Leondre Devries | 1&2
Fanfikce- Dupek...nie wiem jak mogłam się z Tobą zadawać...nienawidzę Cię- odpowiedziałam ze spokojem, nawet nie patrząc mu w oczy. Stchórzyłam, znowu... - Co? Mówisz, że jestem dupkiem ale tacy jak ja najbardziej Cie kręcą. Dziewczyno Ty potrzebujesz facet...