RICKSON
Od mojego pierwszego spotkania z Nikol minął już tydzień, który spędziliśmy na nauce historii kraju oraz doskonaleniu manier i zasad panujących w pałacu. Byłem pod ogromnym wrażeniem jej wiedzy, która nie ograniczała się tylko do kilku wiadomości. Była pilną uczennicą, a to bardzo ułatwiało naszą współpracę.
W ostatnim czasie bardzo ją polubiłem, niestety nadal mało o niej wiedziałem. Była skryta i zamknięta w sobie, a poza zajęciami nie mieliśmy kontaktu i głównie przesiadywała w bibliotece lub spotykała się z lady Aline, aby udoskonalić stroje, którymi się zachwycała.
Od dobrych pięciu minut stałem przed drzwiami jej pokoju i w momencie, gdy miałem zapukać stanęła przede mną przepięknie ubrana Nikoletta. Błękitny zdecydowanie był kolorem, który dodawał jej uroku.
- Zapomniałam o zajęciach? - zapytała zdziwiona.
- Nie. Wiem, że dzisiaj masz wolne, ale chciałbym Cię lepiej poznać. Co byś powiedziała na spacer po mieście? - zaproponowałem zestresowany.
Stała chwilę uważnie mi się przyglądając, a po rozważeniu propozycji szczerze się uśmiechnęła i zaprosiła do swojego turkusowego pokoju.
- Siadaj - wskazała złote krzesło. - W takim stroju z pewnością nie mogę opuścić pałacu - stwierdziła wyciągając z szafy granatowe pudełko.
Od naszego pierwszego spotkania nie wchodziłem do jej pokoju, dlatego po tym jak zobaczyłem jego nowy wystrój, oniemiałem. Na ścianach znajdowały się cztery portrety wykonane przez nią ołówkiem. Obrazy wyglądały niemal jak czarno białe fotografie i nie mogłem oderwać od nich wzroku.
- Kim oni są? - zapytałem odwracając się w jej stronę.
Podeszła do portretów i po kolei opowiadała o swoim starszym bracie, którego rozpoznałem dopiero po chwili, ponieważ ostatni raz widziałem go, gdy miał pięć lat. Następnie wskazała obraz szalonej i jedynej w swoim rodzaju przyjaciółki Caroline i świetnie grającego na gitarze Kristofie. Jej sprawozdanie sprawiło, że wydawało mi się, że bardzo dobrze ich znam. Ostatni obraz przedstawiał przystojnego chłopaka, o którym nic nie powiedziała i w ciszy obserwowała swoje dzieło.
- Skąd masz te ubrania? - zadałem pytanie, aby zmienić temat.
- Uszyłam je z lady Aline kilka dni temu. Jest... oryginalne i przede wszystkim wygodne, a w dodatku bardzo mi się podoba - stwierdziła wygładzając własnoręcznie wykonaną zieloną bluzę.
Uśmiechnąłem się do niej i wstałem z wygodnego krzesła. To niebywałe, że jeden tydzień w pałacu, tak zmienia człowieka.
- Jest jeszcze jedna sprawa - zacząłem niepewnie. - Musimy się wymknąć, tak żeby nikt nas nie zauważył.
Na ustach Nikol zagościł uśmiech, którym mnie zaraziła. Wyszliśmy z jej pokoju zamykając ostrożnie drzwi, a już kilka minut później spacerowaliśmy po korytarzu pomiędzy portretami i lśniącymi zbrojami. Jej zachowanie od razu wskazywało na to, że nie robiła tego po raz pierwszy.
***
NATAN
Siedziałem przy dębowym biurku na wygodnym fotelu w gabinecie Mistrza i studiowałem mapy Hetfield oraz jego okolic. Potrzebowaliśmy informacji na temat tajemniczych przejść, którymi ewentualnie moglibyśmy się dostać do miasta.
Prace trwały już pięć dni. W grupie zajmującej się pozyskiwaniem informacji byli Aleks ze swoim zespołem, sam Anton III, Jakob oraz kilku jego zaufanych przyjaciół, ja oraz Daren, który po długich rozmowach z Caroline do nas dołączył. Okazał się naprawdę potrzebny, ponieważ udzielił Aleksowi dużo niezbędnych informacji, dzięki którym włamali się do serwera strażników Zoriana.
CZYTASZ
Moro Die
Science-Fiction"Nie mamy wpływu na naszą przeszłość, ale teraźniejszością możemy zmienić przyszłość". Życie siedemnastoletniej Nikol w jednej chwili diametralnie się zmienia. Dziewczyna żyje w czasie sporu pomiędzy władcą kraju, a jego ojcem. Trwa już kilkunastole...