Nie chcę być zwykłą dziewczyną w twoim popapranym świecie! Ja tylko pragnę twojej miłości!
Wybucham śmiechem. Kolejny nieudany film jakiegoś pajaca...
- Ivy! Przynieś whisky!
- Jutro nie możesz być skacowana.
- Mówisz jak moja matka. A, przepraszam - śmieję się jeszcze głośniej - zabiłam ją.
- Mel, uspokój się już. Przesadzasz chyba z tym alkoholem. Co chwilę pijesz!
- Uśmiechnij się słońce - mówię i sama sięgam po whisky. - Alkohol to mój ideał faceta. Patrz, nigdy mi krzywdy nie zrobi, bo nie ma czym!
Pamela przewraca oczami i opada na kanapę.
- Nie mam do ciebie siły.
- Oj, przestań! Już niedługo się wyprowadzę - szczerzę się.
- Co?!
- Nowe postanowienie kochana. Kupię może nową willę, czy coś... W sumie jutro będzie mnie stać na te luksusy.
- Mel, to niebezpieczne. Nie możesz teraz sama mieszkać.
- Bo?! Joker siedzi w Arkham. Z resztą nawet jakby wyszedł, to mnie nie znajdzie.
- Taa... on i nie znajdzie. Nie znasz go chyba zbyt dobrze.
- Znam, oj znam - uśmiecham się szeroko. - Ale się go nie boję. Już nie...
Upijam kolejny łyk.
Miasto będzie twoje.
Uśmiecham się szeroki i patrzę przez okno na migoczące światła w oddali.
Joker pov
- Kolejna sesja? - słyszę jej niepewny głos. - Panie ordynatorze.... ja z nim nie wytrzymam więcej! Błagam zmieńcie mu lekarza.
- Suka! - uderzam w szybę. - Kurewska suka!
- Chodzi o Melanie? - zaskakuje mnie głos.
Zaskoczony? Wyszedłeś z wprawy - dogryza mi głos.
- Robinku, co ty tu robisz? Batsy wie, że tu jesteś?
- Pogadajmy.
Siadam na krzesło i mierzę go wzrokiem.
- Śmiało - wskazuję miejsce naprzeciw mnie, ale on chwyta mnie za koszulkę.
- Co jej zrobiłeś?!
- Nie wolno ci mnie dotykać ptaszyno - uśmiecham się.
- Co jej zrobiłeś, że tak zwariowała?!
- Elektrowstrząsy - poprawiam sobie to coś co nazywają tutaj ubraniem.
- Tylko?!
- Wiele innych rzeczy, o których niejedna sobie może jedynie pomarzyć i coś, czego ty jej nigdy nie dasz chłopczyku - syczę.
Nie żebym był zazdrosny, ale dalej Mel, to moja własność. Żaden facet jej nie tknie.
- Ty świrze! - chce już się na mnie rzucić, ale otwierają się drzwi.
- Robinie, co ty robisz?
- Batsy! Pilnuj swojego chłopaczka. O mało nie zmasakrował chorego - ocieram dłonią czoło.
- Wyjdź - mówi ostro do młodego.
- On musi wiedzieć, gdzie ona jest! Nie udawaj, że cię to nie rusza! Batmanie, opamiętaj się...
![](https://img.wattpad.com/cover/113859751-288-k358375.jpg)
CZYTASZ
Crazy love II Joker
FanfictionMelanie to zwykła dziewczyna, której przydarzył się po prostu jeden zły dzień. Oddana przez rodziców trafia do Arkham Asylum. Czy poznany przez nią psychopata Joker odmieni jej życie i sprawi, że dziewczyna wyrwie się z więzów przeszłości? Czy Joker...