ROZDZIAŁ 25

321 37 119
                                        

Spodoba wam się, ja to czuję i wiem ♥

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Tommo zostaje, nie będę z Tobą rozmawiał - zaprotestował od razu brunet.

- Zayn.. porozmawiaj z nim, na pewno to ważne - przytulił Malika i wszedł do środka.

- Zee, nie brzydzę się Ciebie, jasne? - Payne próbował zbliżyć się do ciała mniejszego.

- Nie wierzę Ci, wiesz co? Przestań już kłamać.. - mulat pokręcił głową z rozżaleniem.

Ich rozmowę przerwał dźwięk telefonu starszego. Wyjął go z kieszeni i niechętnie odebrał.

- Cześć skarbie, jak się czujecie? - zapytał, choć jego mina sugerowała, że nie ma ochoty na tą konwersację.

- Że co?! Zwariowałaś kobieto? Jesteś okropna! Wynoś się do jasnej kurwy z mojego życia - krzyczał do telefonu szatyn, tylko tyle usłyszał Zayn. Liam po prosto rozłączył się, a jego uśmiech zniknął.

- Coś się stało? - spytał niepewnie Malik.

- Nie.. po prostu dziecko Cheryl nie jest moje! Czuję się świetnie, wiesz? - prychnął zirytowany.

- Nie musisz się na mnie wyżywać - mruknął cicho mulat.

- Masz rację, przepraszam skarbie - przytulił go do siebie - Wiesz co? Ja chyba jednak..

Tym razem cala trójka wypadła za drzwi, wypytywali szatyna o to co się stało.. dlaczego tak krzyczał.

Wszystko im opowiedział, co do szczegółu. Za to Zayn miał ochotę ich zabić. Chciał wiedzieć co Payne próbował mu przekazać.

Niestety, w najbliższym czasie dowie się pewnie wieczorem kiedy będą razem w wspólnym pokoju.

I może ten wyjazd jednak nie będzie taki zły? 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Życzę wam wszystkich udanych, bezpiecznych i spokojnych wakacji, żebyście naładowali akumulatorki i we wrześniu wrócili do szkoły z wielką chęcią (taa xd tego ostatniego nie było) 

Nie obiecuję kiedy będzie następny bo nie wiem xd

Kocham was ♥

Madzix xx

NOT SENT || ZIAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz