ROZDZIAŁ 49

234 23 98
                                    

No to ten, miałam lenia i ani trochę ochoty i weny na pisanie tego rozdziału. Ale na szczęście do połowy napisałam, a po wyspaniu się dokończyłam i jest ♥

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

To już dziś nadszedł dzień powrotu do domu. Zayn bardzo nie chciał zostawiać swojego ukochanego, żeby był daleko od niego. Nie będzie znów miała kogo tulić, całować czy przytulać i zasypiać w ramionach.

- Lee, będę za Tobą tęsknił - szepnął Malik, przerywając pakowanie swoich ubrań.

- Ja też kochanie, ale damy radę, będę do Ciebie co jakiś czas przylatywał, dobrze? - szatyn również odłożył wszystko i przytulił swojego chłopaka.

- Naprawdę? - mruknął Zayn, nie wierzył, że ktoś mógłby wydawać tyle pieniędzy na niego.

- A dlaczego by nie? - Liam spojrzał zdziwiony na mulata, nie spodziewał się tego.

- Ja przepraszam - brunet musnął wargi ukochanego, co ten odwzajemnił z przyjemnością.

-Nie masz za co, a teraz dokończmy się pakować, to będziemy mieli jeszcze chwilę czasu dla siebie.

Kilkanaście minut później walizki czekały przy wyjściu, a chłopcy leżeli w sypialni na łóżku. Rozmawiali, skradali sobie pocałunki i to im wystarczyło. Nic więcej nie potrzebowali, no może jednak.. swoją bliskość na co dzień.

Cała podróż minęła całkiem szybko i znów ogarnęła ich szara, zwykła i nudna codzienność.

Perrie bardzo się ucieszyła kiedy zobaczyła uśmiechniętego Malika. Zayn wpadł w jej ramiona.

-Nawet nie wiesz jak się cieszę, że w końcu jesteście razem i to szczęśliwi - rzuciła mocno tuląc mulata.

-A myślisz, że ja się nie cieszę? - odpowiedział równie szczęśliwi chłopak.

-Daj mu znać, że jesteś bezpieczny w akademiku, żeby się nie przejmował - zaproponowała blondynka.

-Dobry pomysł - potwierdził, po czym wyjął telefon

Do: Kotek

Wróciłem bezpiecznie do akademika ♥

Niedługo potem dostał odpowiedź

Od: Kotek

Ja też jestem już w domku. Tęsknię kochanie ♥ :(

Do: Kotek

Też tęsknię, ale już niedługo się zobaczymy, prawda?

Od: Kotek

Jasne, że tak.. wpadnę kiedy tylko mi pozwolisz.. może nawet w ten weekend?

Do: Kotek

Wpadaj kiedy tylko Ci pasuje, będę czekał skarbie

Harry z Louisem za to nie próżnowali, od razu przeszli do rzeczy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wyjaśnienie jest do góry, no cóż..

następny postaram się niedługo napisać (może dziś wieczorem jak będę miała chwilkę) 

Kocham was ♥

Madzix xx

NOT SENT || ZIAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz