ROZDZIAŁ 47

235 27 84
                                    

Wybaczcie za długą przerwę.. nie umiałam się za to zabrać :/

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


- Louis, później możecie się pieprzyć ile chcecie, ale teraz może pomożecie nam? - zwrócił im słusznie uwagę Payne.

Szatyn niechętnie oderwał się od warg Styles'a. Od razu zabrali się za ułożenie drewna w miejscu na palenisko i zapalili.

Ogień spokojnie płonął. Zaczęli w końcu smażyć kiełbaski. Horan nie tracąc czasu nabił na patyk trzy. Spojrzenia wszystkich zatrzymały się właśnie na nim.

- No co? - oburzył się, przecież nie łamie żadnych zasad.

- Mogłeś pojedynczo - zaśmiał się z niego Malik.

-I tracić więcej czasu? Ale wy jesteście nieekonomiczni - podsumował blondyn.

Po kilkunastu minutach wszyscy zajadali się smakołykami. Oczywiście danie z talerza Nialla znikało równie szybko.

Za to kiedy Malik miał już w końcu skonsumować, usłyszał pytanie od Louisa skierowane do niego, więc mu zaczął odpowiadać, patrząc w jego stronę, a Liam w tym czasie zjadł jego przekąskę z plastikowego sztućca.

Zayn zorientował się dopiero wtedy kiedy brał gryza, a na widelcu nie było niczego. Spojrzał na talerz, ale tam nie spadło, następnie zgromił wzrokiem Horana, ale chwila.. blondyn siedzi po przeciwnej stronie, zauważył by. A więc to musiał być Payne - Liam.. masz swoje jedzenie.

- Ale Twoje jest lepsze, kochanie - zaśmiał się szatyn. Mówił prawdę..

- Następnym razem zrobię jak on - wskazał na Nialla - Upiekę dwie od razu i tyle..

- Świetny pomysł.. , a teraz podziel się ze swoim chłopakiem - zrobił najbardziej uroczą minę jaką potrafił. Znał Zayna już tyle czasu, że był pewny swojego sukcesu.

- No już.. masz i jedz - podał mu plastikowy talerzyk.

- Ale.. ja chciałem tylko troszkę, ty też musisz jeść skarbie -zamiast naczynia złapał mulata i pociągnął go na swoje kolana - A teraz trzeba Cię nakarmić

Tak więc Payne kroił niewielkie kawałki kiełbaski i sposobem "leci samolocik" dawał je Malikowi do ust.

- Kto pije? - nagle wykrzyknął irlandczyk, zaczął rozdawać piwa, które dalej były chłodne, ale już nie tak zimne jak świeżo wyciągnięte z lodówki. Kiedy chciał zostawić Zaynowi, Liam od razu poinformował, że mulat nie będzie dzisiaj pił. Brunet oburzył się, bo co mu się stanie po jednym piwie..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ehh, nie będę się tłumaczyła, bo na to nie ma wytłumaczenia. Jedynie co powiem to tyle, że dopadł mnie chwilowy brak weny. Ale jeszcze jeden rozdział.. może dwa i już planuję się zacząć bawić zdjęciami.. czyli czymś na co niektórzy bardzo czekają. 

Kocham was ♥

Madzix xx

NOT SENT || ZIAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz