#22

766 43 2
                                    

MELODY POV

Nie pocałował mnie.

Powinnam się cieszyć, bo przecież jasno mu powiedziałam, że jesteśmy przyjaciółmi, więc skąd u mnie takie zrezygnowanie? Nie mogę go przecież za to obwiniać, raczej siebie, bo to ja skłamałam mówiąc, że nie łączy nas nic więcej.

Nawet nie wiem czy tego pocałunku chciał.

Nagle telefon Shawna rozdzwania się, więc chłopak go odbiera.

- Cam?... Hej... Spotkać się? No nie wiem...

- I tak muszę już iść - mówię. Mendes patrzy na mnie dziwnym wzrokiem, kiwając głową.

- No dobra. Do zobaczenia. - Żegna się i kończy połączenie.

- To cześć - mówię niewyraźnie i odwracam się.

- Mel... - Słyszę wahanie w jego głosie. - Cześć. - Odpowiada tylko i słyszę oddalające się kroki bruneta.

Złamałam mu serce. Wiem o tym.

Dzisiaj robię sobie więcej kresek niż zamierzałam.

SHAWN POV

- Shawn! Hej! - wita mnie z uśmiechem Cabello. Kiwam głową, nawet nie starając się uśmiechnąć, bo jakoś nie mam sił. - Co masz taką minę?

- Tak jakoś. - Wzruszam ramionami i powoli idziemy przed siebie.

- Mów o co chodzi - decyduje tonem nieznoszącym sprzeciwu. Wzdycham przeciągle i kręcę głową.

- To nic takiego.

Mel to nic takiego?

- Shaaaawn.

- Serio. Tylko zostałem zamknięty we friendzonie któryś raz. Przyzwyczaiłem się już.

- Że co? We friendzonie?!

- No tak... - Nagle mam ochotę wszystko jej opowiedzieć, ale ta ochota równie szybko mija.

- No nie gadaj, że ta laska, o której tak trąbiły media odrzuciła twoje zaloty! - Cam nie może uwierzyć.

- To nie tak.

- A jak?

- Powiedziała, że jesteśmy przyjaciółmi. Nie powiedziałem jej, że...

- ... że ją kochasz.

- Co? Nie.

- Wiem, że tak, Mendes. Nie jestem idiotką.

- Uwierzyłaś w ten fotoshop? - jęczę zrezygnowany. - Nigdy się nie całowaliśmy. Nigdy.

- Okay, rozumiem. Ale... Cholera, Mendes, może nie jest pewna swoich uczuć, co?

- Tak jak ja?

- Właśnie. Może boi się odrzucenia, więc lepszą opcją jest zepchnięcie waszych relacji na niższy stopień? No wiesz, my kobiety wolimy się ubezpieczyć. Tak na wszelki wypadek. Gdyby chłopak okazał się dupkiem, to w każdej chwili możemy powiedzieć przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi, czego ty oczekujesz?

- Ja pierdolę. Poważnie? - przecieram twarz rękoma. - Nie wiedziałem, że to aż takie skomplikowane.

- A ty jakbyś to niby zrobił?

- Eh... na pewno prościej.

- Kobiety mają więcej wątpliwości, niż faceci.

- Dlaczego?

Particular tasteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz