MELODY POV
- Cześć Melody.
Odwracam się zaskoczona, słysząc czyiś cichy, męski głos za sobą.
- Hej Eiden. Mamy razem chemię?
- No tak jakoś wyszło - uśmiecha się krzywo.
- Panno Jones, czy masz coś do powiedzenia? - słyszę z drugiego końca sali. Momentalnie się odwracam i posyłam niewinny uśmiech nauczycielce.
- Nie, pani Owen.
- Nie rozmawiajcie - marszczy brwi i powraca do tematu lekcji.
- Mel - słyszę szept za sobą, a na mojej ławce ląduje zmięty papierek. Rozwijam go i czytam wiadomość:
Ta babka od chemii zawsze była taką jędzą?
Zazwyczaj tak odpisuję i podaję mu karteczkę. Odpowiedź przychodzi z opóźnieniem, bo Owen często na nas zerka i nawet bierze do odpowiedzi Eidena, który po drodze do tablicy daje mi zwiniętą kartkę.
W poprzedniej szkole uwielbiałem chemię. Teraz to będzie istna masakra.
No cóż piszę a ty ścisłosłowiec, nie?
Chłopak wraca do ławki a ja wciskam mu liścik.
- Jones, nie podrywaj! - dochodzi mnie czyiś przyciszony głos, a po chwili kilka osób chichocze. Wywracam oczami, a Owen każe im się uciszyć.
Karteczka przelatuje mi obok głowy i trafia prosto w siedzącego przede mną Josha. Na szczęście niczego nie zauważa, bo w spokoju gra na telefonie. Zabieram liścik spod jego krzesła i odczytuję:
A nie widać? :D
M: Powiedziałabym, że sportowiec, a nie mądrala
E: Dzięki :p może i mam mięśnie, ale jestem mądrzejszy od ciebie
M: Chciałbyś
E: Taka prawda Panno Human
M: No bez przesady Panie Ścisły
E: Trudno się z tobą rozmawia. Muszę znaleść nowych kolegów
M: ZNALEŚĆ?
E: Yyyy no okay, poszukać? Lepiej?
M: Z-N-A-L-E-Ź-Ć
E: Miałem rację. Z tobą trudno się rozmawia :*
M: Nie dziwię się, że nie znalazłeś jeszcze żadnych znajomych z taką beznadziejną ortografią;)
E: ;-;
M: Lubię zniechęcać do siebie ludzi, jak już pewnie zauważyłeś
E: Doskonale ci idzie
M: Och, dziękuję
M: Ćwiczę od dzieckaE: Widać
Nawet nie orientuję się, że rozdzwania się dzwonek informujący o przerwie i prawie spadam z krzesła słysząc głośny dźwięk dzwonka.
Słyszę z tyłu głośny śmiech Eidena. Prycham i pakuję swoje rzeczy do torby.
- Z czego się tak śmiejesz, Ścisły?
- Z ciebie, Human.
- Irytujący jesteś.
- Ty bardziej.
CZYTASZ
Particular taste
Fanfiction(...) "Trzeba być Shawnem Mendesem, żeby wywołać tyle sprzecznych emocji naraz u innej osoby." Co wyniknie z przypadkowego spotkania siedemnastoletniej, niczym niewyróżniającej się Melody Jones i, uwielbianego przez miliony ludzi, Shawna Mendesa? Cz...