Rozdział 12

4K 124 19
                                    

      Zayn zaprowadził mnie do salonu.

-Chcesz coś do picia?

-Nie dziękuję-uśmiechnęłam się słodko

-Masz śliczny uśmiech

-Dziękuję. Zaprosiłeś mnie tutaj bo mam zostać twoim obiadem?

-Hahaha-miał cudowny śmiech

-Co cię tak śmieszy?

-Gdybyś miała być moim obiadem to już dawno leżałabyś martwa na ziemi i nie proponowałbym Ci coś do picia

-Nie zostałabym wampirem?

-Nie bo  bym wysłał z ciebie calutką krew. A muszę przyznać, że jej zapach jest niezwykle kuszący-szepnął cicho do mojego ucha

Jak on się szybko przemieszcza. Przed chwilą siedział na kanapie, potem był za mną a teraz znowu na kanapie.

-A ile ty właściwie masz lat?

-1007

-Że co?

-Urodziłem się w 1993, w 2018 zostałem wampirem. Teraz mamy 3002 rok

-Wow dawno

-Miałem 25 lat jak mój wujek mnie ugryzł. Od tamtej pory mam zawsze 25 lat. Jedyne co mi  rosną to włosy i broda.

-I tak od urodzenia jesteś księciem wampirów?

-Można tak powiedzieć. Księciem wampirów zostałem po tym jak mnie ukoszono. Wtedy narodziłem się jako krwiopijcy jak to mówią o nas ludzie

-Tak przystojny byłeś jeszcze jako człowiek czy wyładniałeś jako wampir?

Zayn w odpowiedzi tylko się zaśmiał

-Nie wiem tego. Zjesz coś może?

-Krew można jeść?-zapytałam zdziwiona

-Ta chciałabyś. Nie mam krwi. Nie chcę mi się iść do fabryki

-To czym się żywisz?

-Jem to samo co ty. Chcesz coś czy nie jesteś głodna?

-A co masz?-zapytałam idąc za nim

-Kurczaka z sosie curry lub kaczkę z jabłkami. Co wolisz?-zapytał uśmiechając się do mnie

Jego uśmiech sprawiał, że delikatnie kręciło mi się w głowie. Zayn był po prostu cudowny.

-Kaczki jeszcze nigdy nie jadłam. Ciekawe czy moja rodzina zastanawia się gdzie jestem.

-Pewnie myśli, że nie żyjesz albo poznałaś jakiegoś przystojnego faceta i z nim uciekłaś. W moim dawnym kraju nie szukali nikogo jak ktoś zaginął. No chyba, że był kimś ważnym dla państwa-Zayn wsunął małą kaczkę do piekarnika

-Nie jesteś Nazirczykiem?

-Nie. Pochodzę z Araki. Mieszkałem tam 25 lat

-A to jak się stało, że mieszkasz tutaj?

-Jesteś strasznie ciekawska-odparł wyciągając talerze z szafki

-Wybacz

-Spoko. Wiesz lubię władzę, to przyjemne jak idziesz ulicą i wszyscy Ci się kłaniają. W Arace też tak było bo był synem króla, który rządził tam od 1990 do 2020 roku a potem zmarł.

-To skoro tam miałeś władzę to czemu nie zostałeś?

-Tam nie byłem następcą tronu a wujek Jayden powiedział, że w zamian z łyk mojej krwi zostanę księciem najpoteżniejszego i największego państwa świata, mało tego zostanę księciem istot z horrorów. Ojciec jak się o tym dowiedział  obiecał przywileje by mnie tylko zatrzymać przy sobie, obiecał tron jednak jak przyszło co do czego wszystkiego się wyparł a wujek dotrzymał danego słowa. Za kilka lat mam być królem wampirów i Nazir tak mi powiedział chociaż w to wątpię

-Mogę wiedzieć po co mi to mówisz?

-Jak to po co? Nie uwarzasz Jesy że pasowałoby coś wiedzieć o osobie z którą będziesz mieszkać?

ukochana wampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz