3.5

1K 42 3
                                    

Siedziałam na kanapie i patrzyłam jak Zayn podpisywał umowę. To był cudowny widok patrząc jak jego mieście się spinają i rozluźniają. 9 lat znam Zayna i dalej nie mogę uwierzyć, że on chce się ze mną spotykać. Przecież takie ciacho jak on mógłby mieć każdą a on interesuje się akurat mną.

-Jesy

-Yy co?

-Pytałem czy chcesz coś do picia

-Mogę krwi się napić

Mężczyzna spojrzał na mnie z rozbawieniem lecz zmienił wyraz twarzy gdy tylko zobaczył surową minę Zayna. Wkońcu kto by tam zadzierał z szefem mafii i królem państwa w jednej osobie.

-Jak ci się wszystko zgadza to podpisz tutaj. Misia wyjmiesz mi z sejfu 10 koła?

-Tak słodziaku

Podniosłam się i poszłam pod miejsce gdzie znajdował się sejf. Zayn zawsze codzinienie zmienia hasło do niego. Wystukałam odpowiednie cyferki i wyciągłam pieniądze. Zaniosłam je na biuro. Mężczyzna, który właśnie podpisał z Zaynem umowę zmierzył mnie wzrokiem. Zaynowi to chyba nie zabardzo pasowało

-Masz z czymś problem, że ją tak mierzysz wzrokiem?

-Nie panie. Nie mam. Przepraszam

Mężczyzna schował pieniądze i wyszedł z biura. Usiadłam na kolanach Zayna i złaczyłam nasze usta w pocałunku.

-Witaj Malik. Mogę?-w drzwiach stał Liam

-Jak ci powiem, że nie to i tak wejdziesz?

-No raczej

-To po co się pytasz?

-Z grzeczności

-Ty i bycie grzecznym. Dobre sobie

-Dobra. Ja w sprawę tej elewacji. Usuneliśmy już gruzy. Zaraz będziemy stawiać nowy zamek. Masz tu kilka rodzajów kamieni

-Ciekawe czy znalazłabym sobie pracę na ranne zmiany?

-Nie Jess. Nie znajdziesz

-Yy to ja to powiedziałam na głos? O kurde. A to niby czemu?

-Bo się nie zgadzam. Będziesz mnie zaniedbywać a tak Ci nie wolno

-I tak się zgodzisz. Wiem to

Wtuliłam się w szyję Zayna.

-To pokaż coś tam przytachał ze sobą

-Mam już mniej więcej plany zamku. Coś takiego może być?

 Coś takiego może być?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Jesy?

-Może być

-Mogę zmienić kamień na inny jak chcecie

-Czarny?

-Jesy. Chcesz mieszkać w zamku z horroru?

-Sam jesteś z horroru. Wkońcu wampiry tam występują

-Nie będzie czarnego zamku. Zrób w jasnych kolorach

-Okey

-A gdzie plac zabaw dla Artura?

-Z tyłu. Zaraz pokażę Ci i do niego plany tylko najpierw to omówmy

-Ok

-Rozkład pomieszeń chcesz tak jak wcześniej?

-Tak z dodatkowym pokojem dla dziecka

-Dla dziecka?-spojrzałam na niego zdziwiona

-No. Miałaś dni płodne więc jest duża szansa, że zostanę ojcem poraz drugi-szepnął mi cicho do ucha-A ten plac?

-Proponuję postawić coś takiego. Oprusz tego będzie jeszcze duża piaskownica

 Oprusz tego będzie jeszcze duża piaskownica

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-OK

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-OK. Może być

ukochana wampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz