Rozdział 19

3.1K 94 6
                                    

      Weszłam do domu. W salonie siedział obcy mi mężczyzna

 W salonie siedział obcy mi mężczyzna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dzień dobry-przywitałam się

-Witaj

Ten facet to jakiś człowiek z mafi Zayna?

-Zayna nie ma?

-Książę jest w toalecie

-O widzę że poznałeś już Jessice. Jesy to jest Jayden, król naszego państwa-powiedział Zayn schodząc po schodach

-Panie-pochyliłam głowę

-Wystarczy Jayden i nie musisz pochylać głowy

-W kuchni masz obiad-Zayn usiadł na sofie obok króla

-Nie sądziłem, że ona taka ładna. No, no Zayn. Bierz się za nią

-Oj żebyś ty wiedział jaka jest aperyczna

-Zayn, mogłabym cię prosić byś nie rozmawiał o mnie jak o jedzeniu?

-Jesy, w pewnym sensie jesteś jedzeniem

-Aaa cholerny dom wampira. Idę coś zjeść

Obydwaj mężczyźni zaśmiali się. Widać było, że są ze sobą zrzyci. Niczym ojcem z synem. Weszłam do kuchni. Na stole stał talerz z mięsem, frytkami i jakoś surówką. Nie obchodziło mnie jaka bo wiedziałam, że będzie pyszne.

-Pamiętaj Jessica. Z talerza ma wszystko zniknąć!-krzyknął Zayn

-A jakby co jest dokładka?

-Mięso na patelce a frytki musisz sobie usmażyć. Są w zamrażalniku. No i jutro nie ma takie długiego spania bo rano jedziemy na zakupy a potem muszę coś załatwić

-Jasne książulku

Aż byłam ciekawa jaką miał minę gdy powiedziałam do niego "książulku".

-A surówka jest?

-W lodówce kotku

-Skończysz z tym kotkiem?

-Może kiedyś skarbie ale nic nie obiecuje-krzyknął Zayn

-Znajdź sobie jakoś dziewczynę a nie gadaj do mnie kotku

-No dobra, nie dramatyzuj

Och, miałam taką ochotę w niego czymś rzucić, ale nie chciałam tego robić przy królu. Jeszcze by pomyślał, że mam kuku mamuniu i zadzwonił by po ludzi z kaftanem bezpieczeństwa dla mnie. Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść przygotowany posiłek. Był tak dobry że dosmażyłam sobie frytek, wzięłam surówkę i mięso. W ogóle to nigdy nie przepadałam za rybami. Moja matka robiła ohydne a mięso, które właśnie zjadłam to ryba i jest przepyszna. Nawet w domu nie śmierdzi rybą.

ukochana wampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz