ukochana wampira

3.10

Wstałam rano wczas. Zayna nie było przy mnie. Drzwi do sypialni otworzyły się i wszedł Artur

-Mamo gdzie tata?

-Nie ma go na dole?

-Nie. Żołnierze też nie wiedzą bo już się pytałem. Chyba nas nie zostawił co?

-Nie. Napewno nie. Może miał coś do załatwienia i wyszedł bardzo wcześnie

To dziwne. Zawsze gdy wychodził mówił żołnierzą albo zostawił kartkę. Dzisiaj nic. Coś się musiało stać. Zrobiła Arturowi śniadanie, zawiozłam do przedszkola i pojechałam do biura

-Pana nie ma-Ivatte wyrosła przede mną sama nie wiem kiedy

-Nie przyjechał tutaj?

-Nie. W salonie samochodowym czy w warsztacie też go nie ma

-Dobra. Dzięki

Wyszłam z budynku. Wyciągnęłam telefon. Zadzwoniłam do Jaydena

-Witaj synowo. W czym mogę Ci pomóc?

-Witaj teściu. Wiesz może gdzie jest Zayn?

-Nie. Coś się stało?

-No nie ma go. W biurze lub warsztacie tej swojej firmy samochodowej też go nie ma.

-Wybacz nie pomogę Ci. Dzwoniłaś do niego?

-Jego telefon leży przy łóżku w zamku i to jest dziwne. On nigdy nie zostawił telefonu. Zawsze miał go przy sobie

-To rzeczywiście dziwne. Wyślę swoich ludzi by go poszukali

-Dzięki. Jak będziesz coś wiedział daj mi znać

Rozłaczyłam się. Zadzwoniłam jeszcze do sióstr Zayna, Louisa, Harrego, Nialla oraz Liama jednak nikt nie wie gdzie on przebywa. Martwiłam się o niego. Chociaż to dziwnie brzmi bo Zayn jest najpoteżniejszym wampirem, wilkołaków ponoć nie ma ale i tak się martwiłam. Zresztą chyba każda żona by się martwiła o swojego męża. Jedno jest pewne. Nie zostawił nas. Byłam właśnie w naszej sypialni i jego ciuchy dalej były w sypialni. Telefon też. Czy bardzo wyjdę na wredną jeśli sprawdzę jego telefon? Nie znalazłam tam smsów od obcych bab no chyba, że je usunął. Jednak nie wierzę, że mógłby to zrobić. A może poszedł szukać Roberta i zapomniał telefonu bo się spieszył? Mam nadzieję, że wróci. Cały. Chociaż wampira nie można zranić. Sama kiedyś chciałam sprawdzić więc rozciełam skórę na ręce nożem jednak ta szybko się zrosła. Gdzie jest Zayn?