O 16 zaczęłam się szykować. Ubrałam się wygodnie i zrobiłam delikatny makijaż. Wzięłam małą torebkę i weszłam z pokoju. Zayn czekał na mnie przy schodach. Widziałam, że z trudem się powstrzymywał by mnie nie dotknąć. Wsiadliśmy do auta i pojechaliśmy do kina.
-Na co jedziemy?
-Na komedię
-A potem gdzie?
-Pokażę Ci małe molo, na które zawsze chodziłem gdy jeszcze tu mieszkałem
-Będziemy jechać tam autem?
-Nie. Auto zostawie. Możemy iść pieszo albo jechać konno
-Może być konno
-Dobra to jak skończy się film zadzwonię do Jaydena by osiodłał dwa konie
-A co my będziemy robić na tym molo?
-Zobaczysz
Zayn wjechał do podziemnego garażu. Zaparkował pojazd. 40 minut przed seansem Zayn wykupił rezerwację. Kupił mi nawet popcorn i dużą cole. Udaliśmy się do strefy vip.
Po nie całych 2 godzinach film się skończył. Zastanawiałam się co takiego Zayn wymyślił. Nagle wcześniej wspomniany mężczyzna gwałtownie zachamował.-Wszystko ok?
-Tak. Kto to jest?
-Casandra. Kobieta ze zdjęcia. Okazało się, że ona jednak żyje
-Twoja wielką miłość?
-Ty jesteś moją wielką miłością. Nie chce nikogo innego
Zayn nawet nie spojrzał na kobietę, która oparła ręce na masce samochodu.
-Ona chce do ciebie wrócić?
-Chce ale ja jej nie chcę. Dla mnie jesteś tylko ty
Zayn wycofął auto a kobieta straciła równowagę. Skręcił w inną uliczkę i jechał dalej w kierunku zamku. Coś mi się wydaje, że ta cała Casandra zepsuje mi randkę z Zaynem nad jego molo. Na szczęście na spokojnie wjechaliśmy na teraz zamku. Wyszliśmy z auta, ja zostawiłam torebkę i poszłam do stajni. Po drodze zaczepiła mnie właśnie Casandra. Złapała mnie za nadgarstek
-Odwal się od mojego Zayna. On jest tylko mój
-Zostaw mnie!
-Nie podnoś na mnie głosu. Masz się od niego odwalić
-To ty odwal się od niej chyba że chcesz kulkę w łep. Zabije każdego kto będzie chciał ją skrzywdzić-Za nią stał Zayn
-Ale kochanie...
-Nie ma kochanie. Zostaw ją albo cię zaaresztuje. Zjawiasz się po 200 latach i myślisz że, ja będę na ciebie czekał. To się mylisz. Uporozowałaś swoją śmierć, trudno. Dla mnie nie żyjesz. Jeszcze raz się do niej zblizysz a cię zabije. Nie pozwolę jej skrzywdzić. Idź, znajdź sobie kogoś innego. Chodź Jesy
Weszłam do stajni. Wsiadłam na konia i pojechałam za Zaynem
-Daleko to molo?
-Nie. Jeszcze około 15 minut i będziemy na miejscu
I tak się stało. Nie całe 15 minut później dotarliśmy na miejsce. To naprawdę jest randka sądząc po tym co Zayn przygotował.
-Mam nawet czerwone wino jak byś chciała
-Sam to smażyłeś?
-Tak.
-Brałeś tu już kiedyś kogoś?
-Nie. Jesteś pierwsza
-W ogóle jak tak patrzę na tą wodę to aż mam ochotę popływać. Mogłam wziąść strój
-Pobiec ci po niego?
-Nie trzeba. Po pływam w bieliźnie
-A może raz popływamy tylko, że nago?-Zayn uśmiechnął się
-Oho stary Zayn wrócił. Chodźmy jeść bo jak na to patrzę to aż głodna jestem. Nie ważne, że w kinie zjadłam swój i twój popcorn
-A tak się zastanawiałem dlaczego go tak mało było
CZYTASZ
ukochana wampira
FantasyŚwiatem rządzą wampiry. Zarówno wyższe jak i niższe. Wyższych jest nie wiele i należą do rodziny królewskiej. Zayn, najgroźniejszy wampir zakocha się w człowieku. Czy pozwoli jej zostać człowiem a może jednak zrobi z niej wampira? Jak chcesz wiedzie...