Wczoraj Artur skończył 7 lat. Był bardzo zadowolony z przyjęcia. Zayn kupił mu trampolinę. Ode mnie dostał samochód dajnie sterowany. A Jayden z Amandą pojechali razem z Arturem kupić mu prezent. Przywiózł sobie dwie bramki do piłki nożnej i piłkę. Później do późnego wieczora grał z Zaynem w piłkę. Zayn w ogóle dużo czasu poświęca synowi. Chciaż sam tego od swojego ojca nie zaznał. Widok jest naprawdę cudowny gdy się widzi jak Zayn tola się razem z Arturem po trawie albo budują razem babki z piasku. Biegają po całym terenie bawiąc się w berka. Pobawiłabym się z nimi ale w ciąży biegać nie mogę. Przy okazji Robert dał o sobie znać. Wysłał list
"Zabiję Artura jak do mnie nie wrócisz"
A co mu dziecko winne? Pokazałam list Zaynowi. Wkurwił się. Przy okazji dowiedziałam się, że Lili cały czas rozmawia z Robertem i przekazuje mu wszystko to co jej mówię. Więc przestałam się do niej odzywać.
-Jess masz gościa-Zayn uśmiechnął się i udał się do kuchni
Do salonu weszła Lili
-Wyszłaś znowu za Zayna i już o mnie zapomniałaś?
-No. Żołnierze ustali, że przekazuję Robertowi wszystko co mówię.
-On cię kocha
-I dlatego chcę zabić moje dziecko?
-Zostawiłaś go
-Bo mnie bił. Zabraniał widywać się z synem
-Chciał cię tylko dla siebie
-Przestań. Zayn też mnie chce tylko dla siebie a jakoś mnie nie bije
-Gdybyś nie widywała się z Arturem to by nic ci nie robił. Wysiadczył by ci przysługę. Zabije Artura i Zayna. Wtedy będziesz z Robertem. Jak urodzisz zabije też i to dziecko. Robert też może być ojcem.
-Czy ty się słyszysz co mówisz? Nie mam zamiaru z tobą dalej rozmawiać. Jason wyprowadź ją i nie chce jej widzieć nigdy więcej
Zayn stał oparty o ścianę w kuchni i patrzył się na mnie.
-Nie masz prawa rozkazywac żołnierzą
-Oj Lili Lili. Mam takie prawo. Jestem żoną króla
-Jason wyprowadź ją bo patrzyć na nią nie mogę-Zayn odstawił szklankę i usiadł obok mnie przytulając do swojej piersi
-Nie wierzę, że ja się z nią przyjaźniłam
-Jak się rozstaliśmy po tym co się z tobą rozwiodłem próbowała mi wskoczyć do łóżka. Przychodziła tutaj codziennie wieczorem naga i myślała, że się skuszę
-Szmata
-Nie mówiłem Ci tego bo nie byłem pewny czy mi uwierzysz
-Nienawidzę jej
-Nie dziwię się skarbie. Jutro wyślę po nią ludzi bo mi zalega
-Zastanawiałam się kiedyś nad tym czy jak bym pożyczyła od ciebie pieniądze i nie miałabym jak oddać też byś wysłał, za mną ludzi?
-Od ciebie nie ściągnął by ani centa misiu.
CZYTASZ
ukochana wampira
FantasyŚwiatem rządzą wampiry. Zarówno wyższe jak i niższe. Wyższych jest nie wiele i należą do rodziny królewskiej. Zayn, najgroźniejszy wampir zakocha się w człowieku. Czy pozwoli jej zostać człowiem a może jednak zrobi z niej wampira? Jak chcesz wiedzie...