Perspektywa Zayna
Jesy z uśmiechem patrzyła na ekran monitora.
-Zayn weźmiemy zdjęcie naszej małej Alice?
-Pewnie słońce
Lekarka dała Jesy zdjęcia i wyszliśmy z gabinetu.
-Odwioze cię do zamku a ja jadę porozmawiać z Robertem
-Napewno porozmawiać?
-Zobaczę skarbie. Zależy co mi powie
-No tak. Nie zabijesz go?
-No przecież mówiłem, że go wykastruje
-Zayn
-No chyba, że przeprosi i odwali się od ciebie raz na zawsze
-Będziesz go kastrował jako król?
-Nie. Szef mafii
-Potrzebna ci ta mafia jak dziura w płocie
-Spokojnie kochanie-Otworzyłem jej drzwi od samochodu a następnie szybko obkrążyłem pojazd-Wiesz przecież, że już nie jestem takim samym jak wcześniej. Mniej zabijam. Teraz tylko zastraszam
-To chociaż tyle
Uruchomiłem silnik. Wiem, że Jess nie podoba się zbytnio to, że chce pozbyć się Roberta. No ale ile można wpierdalać się w cudze życie?
-Wracając kupisz olejki do kąpieli i szampon jabłkowy a i żel owoce leśne bo się skończyły?
-Pewnie moja pani
Jessica odwróciła się twarzą do szyby. Zatrzymałem samochód na podjeździe zamku
-Jesy
-Tak?
-Obiecuję, że go nie zabije. Nie chce widzieć kolejnych listów o tym, że cię zgwałci
-Nie możesz go tylko nastraczyć?
-Mam to w planach. On nie musi wiedzieć, że rzeczywiście go niewykastrowałem.
-No racja. Nie zapomnij o tych rzeczach. Zadzwonię do Liama bo pasowałoby ugadać wystrój pomieszczenia
-Dobrze misiu. Kocham cię
-Ja ciebie też
Jesy weszła do środka zamku a ja pojechałem do biura bo potrzebne mi rzeczy a następnie do opuszczonego magazynu
-Panie
-Jest już tam?
-Tak
Otworzyłem drzwi i weszłem do środka zamykając spowrotem. Podeszłam do stołu i położyłem na nim potrzebne rzeczy
-Przyniósłeś zabawki? Będziemy się bawić?
-No pewnie, że tak. Ja się będę bawił pozbywajac cię męskości
-Co?
-Wytłumaczę Ci o co chodzi. A więc tak. To wszystko służy do kastracji. Czyli obciacia Ci chuja razem z jajami. Ciekawe czy wtedy też będziesz taki chętny do gwalcienia Jess gdy nie będziesz miał czym
Jeszcze nie skończyłem mówić gdy Robert sunął ze sobą nogi podciagając kolana pod brodę.
-Nie rób tego. Chcę założyć rodzinę a do tego to będzie mi potrzebne
-Chcesz założyć rodzinę i jednocześnie zgwałcić moja żonę i narazić nie winne dziecko tak?
-Jakie dziecko? Jess nie jest dzieckiem
-Ale jest w ciąży
Założyłem na ręce rękawiczki i wziąłem pierwszy przyrząd
-No rozłuż nóżki
-Nie proszę. Odwale się od Jesy obiecuję
-Już raz tak mówiłeś i co z tego wynikło? Nic. Dalej wysyłasz do niej listy
-Już nie będę. Wyjadę z Nazir. Więcej o mnie nie usłyszysz. Nie przyjadę tu więcej tylko proszę nie kastrój mnie
🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾Jaką decyzję powinien podjąć Zayn?
CZYTASZ
ukochana wampira
FantasíaŚwiatem rządzą wampiry. Zarówno wyższe jak i niższe. Wyższych jest nie wiele i należą do rodziny królewskiej. Zayn, najgroźniejszy wampir zakocha się w człowieku. Czy pozwoli jej zostać człowiem a może jednak zrobi z niej wampira? Jak chcesz wiedzie...