Leżałam na łóżku i przeglądałam się Zaynowi jak robi mi kolacje. Chłopak stał w kuchni w samych bokserkach przodem do mnie. Widziałam jak napinają mu się mięśnie i rozluźniają.
-Co ty się tak we mnie wpatrujesz jak w obraz?
Położyłam się na brzuchu i westchnęłam.
-Jak mam się nie patrzyć jak ja mam tak śliczny widok?
-Eh. Chodź jeść a ja przygotuję Ci kąpiel
-Wolę wersje "nam"
-Może być i nam jeśli to cie satysfakcjonuje
Wstałam i udałam się do kuchni. Sylwetka Zayna znikła za drzwiami do łazienki. Wzięłam jednego naleśnik polanego czekalodą do ręki jak otworzyły się drzwi do mieszkania. Odwróciłam się przestraszona. Chciałam uciec do łazienki, do Zayna. Jednak kobieta, która włamałam się do mieszkania odepchneła mnie. Uderzyłam głową o kaloryfer. Przyłożyłam rękę do miejsca uderzenia. Była na niej krew.
-O proszę. Jak łatwo było by mi cię zabić i zwalić wszystko na twoją niezdarność.
Kobieta zaczęła iść w moim kierunku
-Zayn zawsze był mój. Mój narzeczony. Nie możesz brać się za kogoś kto jest wolny?
-Casandra uspokuj się
-Hahahaha. Nie. Mówiłam, że nie przeżyjesz nocy-Wzieła moją rękę i zlizała z niej krew
-Zayn!!!
-Głupia. On cię nie usłyszy
Błysneły mi kły. Casandra chciała wbić je w moją szyję lecz zamiast tego poleciała do tyłu uderzając o ścianę. Zayn stał w spodniach obok mnie z wysuniętymi kłami. Kiedy on załóżył gatki?
-Zayn?!
-Nudzi Ci się kurwa?
-Ej Zayn, Zayn. Jej krew dodała mi sił
-Hahaha-Zayn przyłożył mi rękę z tyłu głowy a następnie szybkim ruchem przyłożył ją do warg-w starciu ze mną nie masz szans. Wampiry wyższe są silniejsze niż niższe. Mogę cię rozerwać na pół, jak kartkę papieru, poodrywać ci nóżki albo rączki, urwać głowę już nie mówiąc o zmiarzdżeniu Ci kości, które chujowo Ci się zrosną przez co nie będziesz mogła chodzić ewentualnie mogę cię zabić
Casandra zerwała się i rzuciła na Zayna. A po chwili krzyknęła, tak bardzo przerażająco. Ręce Casandry były w inną stronę niż powinny a dłonie były przekrecone. Krzyknęłam wystraszona i uciekłam do łazienki. Czytałam o takich rzeczach, że ludzie robili takie coś jadnak nie wiedziałam, że to jest aż takie straszne. Po chwili znowu usłyszałam krzyk a po 5 minutach drzwi do łazienki się otworzyły.
-Przepraszam. Nie chciałem cię przestraszyć
-Czemu ona krzyczała? Przed chwilą
-Żołnierze ja wzięli, złamałem ponownie kości by się zrosły jak należy. Naprawdę cię przepraszam. Wiem, że nie powinnaś tego widzieć
-Ja akurat krzyknęłam z innego powodu. Chodź po części z tego też. Przestraszyłam się gdy ona się na ciebie rzuciła.
-To słodkie. Jednak jako wampir wyższy jestem silniejszy i szybszy niż wampiry niższe. Wyższy nigdy się na mnie nie rzuci.
-Skąd wiesz?
-Są dwa wampiry wyższe na Arace, zreszta mówiłem Ci o tym, reszta mieszka w Nazir. Pamiętasz? Mówiłem Ci kto jest wyższym wampirem
-Coś wspominałeś
-Nie mniej jednak miło mi że się o mnie martwisz
Zayn wziął małą miskę, nalał do niej wodę. Włożył do niej gąbkę i przyłożył mi do rany. Syknełam.
-Rozbierz się. Umyj się a ja w tym czasie przemyje ci głowę
-Mieliśmy się razem myć
-Mam nadzieję Jesy, że się mnie nie boisz po tym co widziałaś
-Nie. Na szczęście nie widziałam jak to zrobiłeś. Umyj się ze mną
-Dobrze. A może potem...
-Po ślubie
-A ja bym chciał dzisiaj, teraz, już
-Ale ja nie chcę dzisiaj
-Dobrze. Rozumiem
🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾
Przepraszam że teraz ale miałam kilka problemów zdrowotnych. Nie wiem kiedy dodam kolejny bo teraz mam remont w domu i nie mam czasu pisać
CZYTASZ
ukochana wampira
FantasiaŚwiatem rządzą wampiry. Zarówno wyższe jak i niższe. Wyższych jest nie wiele i należą do rodziny królewskiej. Zayn, najgroźniejszy wampir zakocha się w człowieku. Czy pozwoli jej zostać człowiem a może jednak zrobi z niej wampira? Jak chcesz wiedzie...