Rozdział 99

1.5K 52 3
                                    

-Chodźmy się przejść-zaproponowałam siedząc na kolanach Zayna przed domkiem w Bieszczadach

-Napewno przejść? Czy chcesz coś innego?

-Wyjdzie w praniu. Chodź

Zayn podniósł się. Wziął mnie za rękę i razem ruszyliśmy z strone lasu. Szukaliśmy miejsca gdzie nikt nam nie będzie przeszkadzał. Pewnie gdybym była jego przygoda zrobił by to ze mną pod pierwszym lepszym krzakiem. Na szczęście nie jestem. Wkońcu znaleźliśmy małą polankę. Cisza, spokój. Brak innych wampirów.
Usiadłam na trawie. Zayn obok mnie. Przysunęłam się do niego a on wyprostował nogi i klepną swoje uda dając mi znak bym na nich usiadła. Zrobiłam to. Zaczęliśmy się całować. Zayn powoli wsuną rękę pod moją sukienkę. Odpiął zapięcie stanika. Następnie wyciągnął rękę i położył na plecach rozsuwajac zamek mojego ubrania. Sukienka sama zsuneła się ze mnie. Mulat ściągnął ramiączka stanika i przerwał pocałunek. Spojrzał na moje piersi i na jego przystojnej twarzy pojawił się uśmiech. Odchyliłam się do tyłu. Mój mąż zaczął ssać moje piersi.

-Ciekawe jak zniesiesz 9 miesięcy bez seksu

-Nie wiem-mruknął szybko i wrócił do czynności którą przerwał-Znajdę sobie kochankę

-Ej. Nie mów tak bo się z tobą rozwiode

-Myślisz, że ci na to pozwolę? Nigdy nie dostaniesz zgody na ściągnięcie obrączki

-Naprawdę?

-Będziesz Panią Malik na zawsze. Na zawsze moja żoną, moją kochanką, matka moich dzieci, babcią moich wnuków i tak dalej.

-A ty na zawsze moim mężem, moim kochankiem, ojcem moich dzieci, dziadkiem moich wnuków i tak dalej

-Nie ładnie mnie kopiować. Coś mi się wydaje, że czeka cię za to kara-uśmiechnął się i zaczął pieścić palcami moją pochwe

-Takie kary to ja mogę mieć codziennie

-A mówiłem, że jesteś niewyrzyta seksualnie?

-Od ciebie się zaczeło

-Ale pani jest niegrzeczna. Chyba musimy zastosować mocniejszą tą kare

-Tak? Uruchomisz swój sprzęt do tego?

-A może właśnie kara będzie polegać na tym, że zrobię Ci ochotę a mój sprzęt zostanie nie użyty?

-Nie możesz mi tego zrobić

-Owszem..... Nie mogę. Sam już się nastawiłem na to, że go użyje

-No własnie-wsunełam rękę do jego spodni

-Może je ściągniesz? Będzie wygodniej

Rzeczywiście. Ja ostatnio nie myślę. Zsunełam z niego spodnie i rozpiełam koszulę. Nie wiem czemu ale ja wręcz kocham patrzyć się na jego klate. Wytatułowaną, wysportowaną. Ciekawe czy można uznać ją za 8 cud świata. Chociaż nie. On cały jest 8 cudem świata. Zrobiłam mu loda. Całujac się Zayn położył mnie na trawie i wolno, drocząc się ze mną wszedł we mnie. Ahh. Kocham to uczucie. Takie przyjemne. Zayn co chwilę uciszał moje jęki całujac mnie. Pewnie nie chciał by inne wampiry słyszały co my robimy.

-Zayn... Już... Nie... Mogę... Proszę.. Kończ

-Jeszcze chwila, trzy ruchy, dobra już

Nasze płyny zmieszany się we mnie wywołując przyjemne ciepło. Coś mi się widzi, że za nie długo na świat przyjdzie junior Malik.

-Chcesz chłopczyka czy dziewczynkę?

-I to i to. Nie licz na to że zakończę powiększanie rodziny na jednym dziecku. Będziemy mieć minimum 2

-Z tobą mogę mieć nawet wiecej

-Dzieci będziesz mieć tylko ze mną matołku

Zayn posłał mi jeden ze swoich ślicznym uśmiechów. Później pomógł mi zapiąć stanik i zasnął zamek sukienki

🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾
Co powiedzie na dodanie trochę dramaturgii i smutku do życia tych dwoje?

ukochana wampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz