Rozdział 39

12.4K 372 37
                                    

Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi.
Winston Groom

Wchodzę do mieszkania, zrzucam z siebie płaszcz i kieruję się w stronę salonu, prowadzona przez apetyczne zapachy, docierające do moich nozdrzy.

-Hej, sis! Masz ochotę na pizze? - szczerzy się Lily, a ja padam na sofę i trącam ją łokciem

-Co za głupie pytanie!

Biorę kawałek z talerza i od razu się w niego wgryzam, delektując się smakiem.

-Pycha-wzdycham, a dziewczyna parska śmiechem

-Czy ty coś dzisiaj w ogóle jadłaś?

-Tak jakby.

-A już zaczynałam lubić Ashtona.

-Co masz na myśli?

-Wiesz, to, że wykorzystuje moją siostrę seksualnie, jakoś mogłam znieść, ale to, że cię głodzi? O nie! Akcję pod nazwą, eksterminacja Ashtona, czas zacząć!

-Chcesz wyeliminować mojego chłopaka? - pytam rozbawiona, a ona zaciera ręce

-Jeżeli zgodzi się na moje warunki to nie.

-Warunki?

-Co ty? Tracisz słuch?! Ej, tylko mi nie mów, że w ucho też Ci wsadza i to jest przyczyną postępującej głuchoty!

-Lily!

-To ja-kwituje i puszcza mi oczko, a ja posyłam jej mordercze spojrzenie - April, nie jestem już dzieckiem i o pewnych sprawach zdążyłam się już dowiedzieć. Seks przestał być tematem tabu, odkąd babcia spiknęła się z Kate. Tyle się już nasłuchałam, że mogłabym Ci napisać erotyk!
Poza tym, nie dziw się, że mi wali, bo jakbyś zobaczyła babcię ubraną w kuse ciuchy, tańczącą na stole i wymachującą miotłą w takt muzyki, też byś zgłupiała. Fuj, do tej pory mam koszmary.

Biorę kolejnego gryza, żeby powstrzymać wybuch śmiechu,choć w środku cała się trzęsę.

-Myślałam, że tylko widok Freddy'ego Krueger'a może wzbudzić we mnie strach,ale babcia pobiła nawet jego. Właściwie, to współczuję Stefanowi, wiesz? Sophie na bank powstała z diabelskiego nasienia i kto wie, co ona wykombinuje z tymi kajdankami, które schowała do torby, jak się pakowała.

Słowa Lily sprawiają, że zaczynam się dławić, a w oczach momentalnie stają mi łzy.

-Kajdankami? - pytam przerażona, a ona kiwa głową

-Miały nawet futerko!

-Dobry Boże - mamrocze i opieram głowę na oparciu, przymykając oczy-Ta kobieta doprowadzi mnie do rozstroju nerwowego.

-Za to Stefana doprowadzi do orgazmu, na bank! Jak mu nie będzie chciał stanąć to go nafaszeruje viagrą i po problemie.

Spoglądam na siostrę jak na wariatkę, a ona puka się placem w usta, najwyraźniej nad czymś rozmyślając.

-Ciekawe jak długo taki dziadek jest w stanie wytrzymać, nie?

-Nie, to nie jest ciekawe,Lily i proszę cię, nie rozmawiajmy o podbojach łóżkowych Sophie Moore, bo zaraz zwrócę posiłek.

-Dobra, pogadam o tym z babcią jak wróci. Z pewnością będzie miała wiele do powiedzenia.

-A czy ty przypadkiem nie masz jutro jakiegoś sprawdzianu do którego powinnaś się przygotować ?

-Nope, wszystko już ogarnęłam zanim wróciłaś.

-Doprawdy? Przecież zawsze zostawiałaś naukę na koniec i kułaś po nocy.

Amor vincit omnia ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz