Spotkałam kiedyś piękną dziewczynę,
Odsłoniła przedstawenia kurtynę.
Idealne życie grała,
A w nocy mało spała.Latem sukienki białe ubierała,
Włosy uroczo upinała.
Delikatny miała chód,
Lecz z jej oczu bił chłód.Z dobrego domu pochodziła,
Tymczasem chłopaków za nos wodziła.
Miała w sobie coś tajemniczego,
Ale to nie było nic malowniczego.Chodziła na długie spacery,
Zwykle kończyły się odwiedzaniem rudery.
W dłoniach zawsze trzymała Różę,
Ostatni raz w najgroźniejszą burzę.
CZYTASZ
Cierniste Łzy
PoetryCałoroczne wzloty i upadki Tom I Złociste Serce Tom II Złota Łza Tom III Złota Fala Tom IV Złota Nadzieja Tom V Złoto w dłoni Tom VI Złota moneta Czarne, kolorowe, interpretacja dowolna. Okładka mojego autorstwa. #1 w wiersze #10 w poezja Rozpoczę...