Nadszedł wieczór,
Burzę swój mur.
Zamykam oczy,
Każde wspomnienie za mną kroczy.Przypominam sobie Twój wzrok,
Przecież minął ledwie rok.
Przypominam sobie Twoją dłoń,
Wszelkie lęki błagałam - spłoń.Ostrożnie zaufanie moje zdobywałeś,
Nic mylnego nie wmawiałeś.
Delikatny w każdym ruchu,
Ja to pamiętam, mój druhu.Wszelkie pyły zbierałeś do siebie,
Parę leżało na glebie.
Serce moje zlepiać zacząłeś,
Tą owocną pracą nie pochłonąłeś.Wczoraj mi je podarowałeś,
Widziałam jak je pokochałeś.
Oddałeś w moje Fale,
Rytm bicia - stałe.Jestem wdzięczna za naprawę,
Dałeś mi inne spojrzenie na sprawę.
Przy Tobie życie nabiera kolorów,
Już dość wszelkich sporów.Dzisiaj, jutro, za kilka lat,
Ja będę pamiętała, że naprawił mnie właśnie Matt.
Może w niedalekiej przyszłości,
Oboje zaznamy prawdziwej miłości.Dla osoby wspaniałej..
CZYTASZ
Cierniste Łzy
PoesiaCałoroczne wzloty i upadki Tom I Złociste Serce Tom II Złota Łza Tom III Złota Fala Tom IV Złota Nadzieja Tom V Złoto w dłoni Tom VI Złota moneta Czarne, kolorowe, interpretacja dowolna. Okładka mojego autorstwa. #1 w wiersze #10 w poezja Rozpoczę...