dystans

22 12 5
                                    

Urwany oddech,
W zielony się zmienia mech.
Zaciśnięte dłonie z nerwów,
Odmienione w lekką wymianę słów.

Łzy w kącikach,
Znajdują ujście w podskokach.
Serca przyspieszone bicie,
Spokój przelany, masz to w kwicie.

Ludzie lgną jak do światła ćmy,
Czy na zakręcie znajdziemy się tylko my?
Ja i myśli na żwirze się wywrócimy,
Z dystansem do świata powrócimy.

Z neutralnym uśmiechem,
Odbijającym się na korytarzu echem.
Szczęśliwym wzrokiem,
Ludzie będą spoglądali na mnie bacznym okiem.

W ulotnej chwili marzeń...

Cierniste Łzy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz