Znaleziony w szufladzie,
Byłeś wtedy na radzie.
Musiałam sprawdzić co się dzieje,
Gdzie wiatr zawieje.Na twarzy Twojej smutek widniał,
A świat sczarniał.
W oczach nie miałeś iskierek,
Żyłeś w pokoju pełnym lusterek.Schudłeś, wszyscy to widzieli,
Lecz nic Ci nie powiedzieli.
Dlaczego tak siebie raniłeś?
Podczas snu się wiłeś.List był pełen żalu,
W kopercie kawałek metalu.
Nie zdążyłam Cię powstrzymać,
A teraz sama nie mogę wytrzymać.
CZYTASZ
Cierniste Łzy
PoetryCałoroczne wzloty i upadki Tom I Złociste Serce Tom II Złota Łza Tom III Złota Fala Tom IV Złota Nadzieja Tom V Złoto w dłoni Tom VI Złota moneta Czarne, kolorowe, interpretacja dowolna. Okładka mojego autorstwa. #1 w wiersze #10 w poezja Rozpoczę...