Jestem jak drzewko,
Umrę, gdy nie podlejesz mnie konewką.
Bez wody listki ze mnie zlecą,
Abstrakcja, jest dla innych hecą.Słabnie mój korzeń,
Nie pomaga brak marzeń.
Susza mnie dusi,
Północ kusi.Wszyscy koło mnie przechodzą,
Pragnienie, woda, tym mnie wodzą.
Zbliża się koniec, kres mego życia,
Nikt nie usłyszy raniącego wycia.I słońce nadchodzi,
Ktoś powie; byliśmy tacy młodzi.
Ja w myślach dobre wspomnienie przywołam,
Ostatni wezmę oddech, o ile zdołam.
CZYTASZ
Cierniste Łzy
PoesíaCałoroczne wzloty i upadki Tom I Złociste Serce Tom II Złota Łza Tom III Złota Fala Tom IV Złota Nadzieja Tom V Złoto w dłoni Tom VI Złota moneta Czarne, kolorowe, interpretacja dowolna. Okładka mojego autorstwa. #1 w wiersze #10 w poezja Rozpoczę...