ciernie

33 15 13
                                    

Przechodzę przez nie co dzień,
Rzucają na mnie mroku cień.
Rysują na rękach krwiste wzory,
To moje sczernałe zmory.

Warczą,
Charczą.
Utykam,
Zmykam.

Na plecach gorąc czuję,
Toksynami się truję.
Opary z piekła mnie łapią,
Wraz ze zmartwieniami trapią.

Droga w lewo, droga w prawo,
Moje czyny kończą się łzawo.
Idę przed siebie,
Lecz nie ląduję w niebie.

Cierniste Łzy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz