Siedząc na wzgórzu,
Mając na policzkach trochę różu,
Chcę zakończyć swe cierpienia,
Choć wiem, że nic się nie zmienia.Czuję Twą obecność obok mnie,
Może jestem we śnie.
Może trzymam w sobie zbyt wiele,
Wiesz, wciąż czuję jego ręce na moim ciele.Piękne chwile przeminęły,
A te złe wróciły, piekło spięły.
Nigdy się nie uwolnię, z ciężarem na plecach kroczę,
Zamykam oczy, skaczę.¥¥¥
Niestety nie jestem w stanie pisać, coś mnie wykańcza, póki się nie uporam, nie chcę Was dręczyć
Postaram się ti wrócić, o ile..:)Wave
CZYTASZ
Cierniste Łzy
PoetryCałoroczne wzloty i upadki Tom I Złociste Serce Tom II Złota Łza Tom III Złota Fala Tom IV Złota Nadzieja Tom V Złoto w dłoni Tom VI Złota moneta Czarne, kolorowe, interpretacja dowolna. Okładka mojego autorstwa. #1 w wiersze #10 w poezja Rozpoczę...