sen.

44 20 11
                                    

Powieki zamykam,
Spokoju dotykam.
Ból i zmartwienie,
Odchodzi w godzinne zapomnienie.

Wchodzę do lasu,
Bez zbędnego hałasu.
Boso idę przed siebie,
Czuję się jak w niebie.

Tajemniczego księcia spotykam,
Dziwne tabletki połykam.
Na ziemię upadam,
W kolorową ciemność wpadam.

Płynę mostem pożegnalnym,
Czy jestem w świecie realnym?
Niestety to tylko sen,
Otwieram oczy, wciągam tlen.


Cierniste Łzy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz