Powieki zamykam,
Spokoju dotykam.
Ból i zmartwienie,
Odchodzi w godzinne zapomnienie.Wchodzę do lasu,
Bez zbędnego hałasu.
Boso idę przed siebie,
Czuję się jak w niebie.Tajemniczego księcia spotykam,
Dziwne tabletki połykam.
Na ziemię upadam,
W kolorową ciemność wpadam.Płynę mostem pożegnalnym,
Czy jestem w świecie realnym?
Niestety to tylko sen,
Otwieram oczy, wciągam tlen.
CZYTASZ
Cierniste Łzy
PoetryCałoroczne wzloty i upadki Tom I Złociste Serce Tom II Złota Łza Tom III Złota Fala Tom IV Złota Nadzieja Tom V Złoto w dłoni Tom VI Złota moneta Czarne, kolorowe, interpretacja dowolna. Okładka mojego autorstwa. #1 w wiersze #10 w poezja Rozpoczę...