Nogi mnie na łąkę zaprowadziły,
O mokrą trawę stopy wadziły.
W uszach miałam sluchawki,
A w dłoni trzymałam truskawki.Chłodne powietrze muskało moje odkryte ramiona,
W myślach się gnieździło, ile razy byłam zraniona.
Makijaż rozmazany,
Ah głupia, od lat niestosowany.Na wilgotnej ziemi usiadłam,
Truskawkami się najadłam.
Fryzury swojej nie poprawiłam,
Nagle w martwym punkcie utkwiłam.Moje ciało zesztywniało,
Że odejdę zapewniało.
Miłe rozczarowanie nie nadeszło,
Rozgrzało mnie słońce które wzeszło.
CZYTASZ
Cierniste Łzy
PoetryCałoroczne wzloty i upadki Tom I Złociste Serce Tom II Złota Łza Tom III Złota Fala Tom IV Złota Nadzieja Tom V Złoto w dłoni Tom VI Złota moneta Czarne, kolorowe, interpretacja dowolna. Okładka mojego autorstwa. #1 w wiersze #10 w poezja Rozpoczę...