Sesja zdjęciowa Camili trwała około trzech godzin. Każdy rozproszony wzrok padał na piękną Kubankę i nie tak łatwo było z powrotem go oderwać. Młoda kobieta czuła się przed aparatem bardzo swobodnie i szybko przypadła do gustu fotografom i asystentom. Każdy pracownik firmy uważał Camilę za bardzo sympatyczną i wszechstronnie utalentowaną.
- Camila głowa do góry a dłonie swobodnie opadają z poduszki - zaznaczyła fotograf, przygotowując finalnie aparat do najlepszego ujęcia.
Mimo głosów sprzeciwu zwłaszcza ze strony Lauren modelka zdecydowała się na kilka dodatkowych zdjęć, ujętych jako "ponadprogramowe". Całość wypadła bardzo dobrze i w ogólnym zestawieniu mocny retusz nie był nawet potrzebny. Cała sceneria opierała się na jednym wystroju, który Camila miała okazje poznać, czytając dokumenty z teczki IMP.
- Dziękuję bardzo za zdjęcia i zapraszam jeszcze kiedyś - to był jedyny komentarz znanej pani fotograf zanim opuściła salę w towarzystwie asystentów.
Camila założyła na siebie zwiewny szlafrok i ruszyła do garderoby, zostawiając zielonooką bez żadnego słowa. Do ostatniego zdjęcia wyjątkowo miała na sobie mniej ubrań, co nie spotkało się z aprobatą ze strony szefowej firmy. Po wejściu do przestronnej garderoby odwiązała sznurek szlafroku i dzieliły ją sekundy od zrzucenia go na podłogę, tym samym odsłaniając swoje ciało. Jedyna osoba, która miała równie dobre wyczucie czasu akurat przekroczyła próg pokoju, zamykając głośno za sobą drzwi.
Brunetka momentalnie zakryła się i zawiązała szlafrok najszybciej, jak mogła. Nie spodziewała się żadnego gościa w takim miejscu akurat, kiedy się przebierała. Była pewna, że zamknęła drzwi, ale chyba ominęła ten ważny punkt programu. Kiedy odwróciła głowę w stronę nieproszonego gościa nie wiedziała, czy ma być spokojna, czy wręcz przeciwnie. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć towarzyszka przejęła inicjatywę.
- Co to miało być, Camila? - zapytała łagodnym tonem.
- To było raczej ratowanie twojej firmy przed stratą partnera i szansy na galę - skomentowała stanowczo.
- Pytam o ostatnie zdjęcie i dobrą nić porozumienia z Emilią - odpowiedziała, stając bardzo blisko kobiety.
- Lauren, ja nawet nie wiem, kto to jest - poinformowała, patrząc głeboko w zielone tęczówki. -Jeżeli chodzi ci o tą całą fotograf, to widzę ją pierwszy raz w życiu.
Mimo ostrych tonów obu kobiet żadna nie chciała odwracać wzroku a tym bardziej wychodzić z pomieszczenia. W głowie Lauren roiło się od przeróżnych myśli a umysł młodszej zaprzątały miliony pytań bez odpowiedzi. Camila bez dwóch zdań została dotknięta słowami szatynki, ale nie chciała dać tego po sobie poznać.
Chciała wyjść zwycięsko z całej sytuacji i puścić w niepamięć chwilową zaborczość Lauren. Kiedy pierwszy raz ją spotkała wiedziała, że potrafi taka być, ale z dwojga złego wolała tę stronę kobiety. Nawet nie chciała wracać wspomnieniami do momentu, kiedy szatynka przekroczyła wszelkie granice. Dopiero wtedy przejrzała na oczy i zostawiła wieloletnią partnerkę z kilkoma zdaniami wyjaśnienia na pierwszej lepszej kartce.
- Nie zachowuj się w ten sposób i wyjdź, bo chciałabym się ubrać - odpowiedziała, po długiej ciszy.
Jednak zielonooka nie wykonała żadnego z poleceń Camili i zmniejszyła odległość między nimi. Z uwagi na jej wzrost młodsza była zmuszona podnieść swoją żuchwę do góry. Miała doskonały widok na usta szatynki i nie omieszkała zawiesić na nich wzroku. Mimo, iż były to tylko krótkie spojrzenia obie kobiety odczuły to równie mocno.
Brązowooka szybciej podjęła decyzję, ale sama do końca nie wiedziała, co nią kierowało. W pierwszej chwili myślała, że to rozsądek, ale równie szybko nabrała wątpliwości. Wizja jakiegokolwiek zbliżenia była dla niej równie zabójcza, jak i intrygująca. Wiele razy starała się zadać sobie pytanie, która droga będzie lepsza, ale zawsze na ich rozstaju stała zielonooka z szeregiem białych, prostych zębów. Momentalnie poczuła napływ miłych wspomnień z udziałem szatynki, ale wiedziała jakie ryzyko stało za chwilową przyjemnością. Mogła jedynie nacieszyć się krótkim dotykiem, dzięki któremu miała styczność z idealnie gładką skórą towarzyszki.

CZYTASZ
First Flirt [Camren]
FanfictionCamila i Lauren są kobietami sukcesu, których drogi spotkały się lata temu. Po długim czasie i okropnym zerwaniu Lauren wplątuje Camile w coś, czego nikt się nie spodziewał i chce ją z powrotem. Czy młodsza gra na swoich zasadach, czy jest pionkie...