8.

163 9 0
                                    

Gdy otworzyłem oczy zobaczyłem że stoimy przy budce z lodami, wtedy postawił mnie na ziemi i kupił lody, po czym mi podał jednego, zaczęliśmy jeść lody i iść, po chwili zjedliśmy lody, a Aaron cały czas na mnie patrzał, spojrzałem na niego i się uśmiechnąłem

-No co?
Zapytałem, a ten stanął w miejscu i przyciągnął mnie do siebie

-Masz coś na ustach......
Szepnął i od razu wpił się w moje usta, zszokowany oddałem pocałunek, kilka osób spojrzało na nas, zarumieniłem się, a on przestał i się uśmiechnął, ludzie zaczęli na nowo robić to co robili

-Idiota........
Zacząłem iść, on podbiegł i wziął mnie na ręce

-Nie obrażaj się........
Pocałował mnie w czoło i zaczął iść ze mną na rękach do domu, gdy weszliśmy rzucił mnie na łóżko i zawisł nade mną

-Kocham cie Lucas........
Szepnął mi do ucha i przygryzł jego płatek na co cicho jęknąłem

-P-przestań....
Zająkałem, a on przestał i położył się na mnie

-Czemu tego nie chcesz?
Zapytał, a ja cały zarumieniony schowałem twarz w rękach

-Bo się boje......
Szepnąłem, a on mnie przytulił

-Nie ma się czego bać jeśli nigdy tego nie robiłeś
Uśmiechnął się, odsunął moje ręce z twarzy i pocałował mnie w nos, na co jeszcze bardziej się zarumieniłem

-Słodziak
Powiedział, a mnie zaczęło robić się gorąco, a on się zaśmiał i pocałował mnie w szyje, na co mruknąłem

-Przestań.........
Szepnąłem, a on wstał ze mnie

-Zamówie nam pizze
Powiedział, wszedł do kuchni i zadzwonił po pizzę, a po chwili wrócił, siadł i posadził mnie okrakiem na jego nogach

-Aaron..........
Nie dokończyłem bo wpił się w moje usta, oddałem pocałunek, całowaliśmy się tak długo, nawet nie usłyszeliśmy jak ktoś dzwoni do drzwi, po chwili usłyszeliśmy rąbanie w drzwi, wstałem z Aarona, wziąłem pieniądze, otworzyłem drzwi, przeprosiłem pana, zapłaciłem i wziąłem pizzę, weszłem do salonu i położyłem na stole

-Później dokończymy naszą zabawę
Powiedział, a ja się zarumieniłem, siadłem przy stole, a Aaron obok mnie, po chwili zaczęliśmy jeść, gdy jedliśmy poczułem rękę Aarona na swoim udzie, zarumieniłem się jeszcze bardziej i jadłem dalej, a on się uśmiechnął i zjechał ręką na moje krocze, jęknąłem cicho i szybko wstałem

-Aaron nie........
Powiedziałem, a on wstał i podszedł do mnie, zacząłem się cofać, po chwili wbiegłem do jego pokoju, zauważyłem klucze i szybko zamknąłem drzwi, a po chwili usłyszałem walenie w drzwi

-Lucas proszę otwórz.........ja......ja przepraszam........jestem głupi......proszę........
Walenie ucichło, a ja z walącym sercem podeszłem do drzwi i je otworzyłem, ale po chwili zobaczyłem zapłakanego niebieskookiego który od razu mnie przytulił

-Przepraszam.........jestem głupim zboczeńcem...........
Tulił mnie, a ja głaskałem go po farbowanych na biało włosach

-Aaron.........już dobrze........
Podniósł mnie, płakał i dalej mnie tulił, ja oplotłem go nogami w pasie i głaskałem go po włosach, chłopak zaczął się uspokajać, pocałowałem go w czoło, chłopak położył się na łóżku i położył mnie na sobie i pocałował w nos

-Kocham cie, nigdy nie oddam i nie zostawie......
Powiedział, położył ręce na moich plecach i zamknął oczy, a ja pocałowałem go, położyłem głowę na jego torsie i zasnąłem

*Time skip*

Obudziłem się i spojrzałem na zegarek, była 11:45, spojrzałem na Aarona, a on spał jak zabity, gdy chciałem wstać to jego ręce przygniotły mnie mocno do niego, westchnąłem przytuliłem się do niego i patrzałem na okno, po chwili poczułem jak jego ręce zjechały na mój tyłek, spojrzałem na niego ale on spał i się uśmiechał, wtuliłem się znowu i patrzałem na okno........
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PAM PAM PAM
Kolejny rozdział skończony, ciekawi jesteście co się stanie? Czekajcie na następy

Do następnego

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz