44.

34 2 0
                                    

Rano obudzilem sie o 9:35, gdy sie rozejrzałem, Alex'a nigdzie nie było wstałem, zauważyłem że byłem w piżame, spojrzałem na małą szafke gdzie leżał mój telefon oraz karteczka, wziąłem ją oraz telefon, po chwili namysłu czy to dobry pomysł przeczytać tą karteczke przeczytałem

________________________________
|Maluszku jak to czytasz             |
|to będziesz krzyczeć dzisiaj w  |
|nocy, kocham cie Lucas             |
|                                                        |
|                                ~Alex              |
|________________________________|

Co za...ZBOCZENIEC JEBANY, znowu sie kurwa zaczyna co on sie naćpał spaniem?!

-TY JEBANY JEBAŃCU ZASRANY! A TYLKO MNIE TKNIJ TO PO MORDZIE OBERWIESZ!-Wrzasnąłem i odłożyłem karteczke, odwróciłem sie i zobaczyłem seksocholika

-Mówiłeś coś?-Zapytał

-N-Nie...-Odpowiedziałem, a ten od razu mnie pocałował, odwzajemniłem pocałunek...ale ja i on nie jesteśmy razem...on jest moim ojcem, a ja jego synem...on sam powiedział że nie możemy być razem...

Odsunąłem sie od niego, a Alex patrzał na mnie ze znakiem pytania wymalowanym na twarzy

-My...My nie jesteśmy razem...ty jesteś moim ojcem, a ja twoim synem...sam powiedziałeś, że nasz związek jest nie legalny...-Odpowiedziałem

-Masz racje-I zniknął, tak o pstryk i go już nie ma, na 100℅ najebał sie spaniem bo czym innym?

Wyszedłem z pokoju i poszedłem do kuchni, był tam Alex i robił coś dobrego

-Co robisz?-Zapytałem

-Jedzenie dla SIEBIE-Powiedział, na co zakuło mnie w sercu

-Aha...-Odpowiedziałem, poszedłem po telefon i zamówiłem sobie coś do jedzenia, po chwili już siedziałem na kanapie i jadłem swoje jedzonko, dosyć po tych słowach sie zmienił

-Alex...-Ale to co powiedział mnie zszokowało...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Co jest ze mną nie tak?...jestem smutna i 3 rozdziały napisałam które są w cholercie zepsute...przepraszam...

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz