66.

27 1 0
                                    

Obudziłem sie wtulając w poduszke która miała wygląd Isao...zaraz gdzie on w ogóle jest i czemu jestem w mieszkaniu u ciotki?

-Lucas! Wstawaj!-Weszła do pokoju Lucy która sie uśmiechała od ucha do ucha

-Ja już nie śpie Lucy-Uśmiechnąłem sie delikatnie, a w duchu byłem smutny, gdzie jest Isao...

-To dobrze, a czemu jesteś smutny?-Zapytała, czyli jednak to widać

-Aj...wiesz może gdzie jest Isao?-Zapytałem, a ona patrzała na mnie w szoku

-On ci nie mówił, że znalazł prace? Właśnie o 8 wyszedł, a jest 11 i wróci o 13-Odpowiedziała uśmiechając sie, czyli on chce zarabiać?

Wstałem i przytuliłem Lucy, gdy przestaliśmy sie tulić ona wyszła z pokoju, podszedłem do szafy z ciuchami i wyciągnąłem bluzę z kapturem i czarne spodnie z dziurami, siadłem na łóżku i załączyłem natflix'a oglądałem tak długo i zastanawiałem sie skąd Isao wie gdzie mieszka moja ciocia

*kilka godzin później*

W domu dalej nie było Isao po chwili usłyszałem jego głos i czyjś śmiech.Wyszedłem z pokoju i zobaczyłem go jak gadał z jakąś dziunią

-Masz może jutro czas?-Zapytała, czy ta suka chce mi go odebrać?

Podbiegłem do niego i przytuliłem

-Spierdalaj dziwko on dla ciebie nie będzie mieć czasu-Po czym ją spaliłem i sie uśmiechnąłem

-Coś ty zrobił!? To była moja koleżanka z pracy!-Krzyknął na co spojrzałem mu w oczy

-Czyli ważniejsza jest twoja koleżaneczka ode mnie? Więc sobie do niej idź na cmentarz-Odszedłem od niego i poszedłem do pokoju, siadłem na łóżku i założyłem słuchawki wcześniej je podłączając do telefonu, puściłem muzyke na fula i zamknąłem oczy po chwili poczułem jak ktoś mnie przytula otworzyłem oczy i zobaczyłem Isao, odsunąłem sie od niego, lecz on zerwał moje słuchawki i rzucił sie na mnie całując mnie, ja jak jakiś skończony dupek odwzajemniłem jego pocałunek, po chwili mnie popchnął tak, że leżałem pod nim dalej sie z nim całując po chwili gdy poczułem jego ręce pod swoją bluzą od razu go zepchnąłem z siebie

-Przestań...-Szepnąłem, a on sie na mnie położył

-Przepraszam kochanie...-Szepnął i zamknął oczy, po chwili poczułem jak po policzkach ciekną mi łzy, lecz zauważyłem że chłopak to wyczuł i szybko na mnie spojrzał oraz zaczął wycierać moje łzy

-Czemu płaczesz?-Zapytał ze smutkiem dalej ścierając moje łzy

-Nie wiem...po prostu wiem, że twoja przyjaciółka była dla ciebie ważna, a ja ją zabiłem...-Szepnąłem, a w zamian zostałem pocałowany w czoło

-Ona nie była tak ważna jak ty-Przytulił mnie mocno, na co odwzajemniłem przytulasa i zamknąłem oczy po czym zasnąłem...

*kilka godzin później*

Obudziłem sie o 16, a obok mnie leżał mój ukochany ale czemu było tyle krwi?

Szybko sie zerwałem i siadłem na niego okrakiem, ale długo nie posiedziałem bo oczywiście on szybko zmienił naszą pozycje, że ja leżałem pod nim, a on wisiał nade mną, uśmiechnąłem sie i oplotłem nogi w okół jego pasa, na co on zaczął całować mnie po szyi

-P-Przestań...c-co to za krew?-Zapytałem i pokazałem, ten spojrzał i spojrzał na rękę gdzie miał wycięty pentagram, ale to było zagojone, po chwili spojrzałem na swoją rękę tam też widniał pentagram, spojrzałem przerażony na Isao który się uśmiechnął

-To jest nasza krew i nasza oznaka, że jesteśmy już na zawsze razem...-Pocałował mnie na co odwzajemniłem pocałunek...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No misiaki zbliżamy sie małymi krokami do końca książki, może kiedyś zrobie ciąg dalszy tej książki? To sie jeszcze zobaczy, polecam też inne książki mojego autorstwa c:

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz