68.

33 1 0
                                    

Siedziałem tak dopóki nie poczułem jak ktoś sadza mnie na swoich kolanach i tuli bardzo mocno, wiem kto to był dlatego zacząłem bardziej płakać...było mi cholernie smutno...nigdy sie tak nie czułem...

-Lucas...posłuchaj mnie...-Powiedział po chwili całując mnie w szyje na co przeszły mnie dreszcze lecz nic nie odpowiedziałem

-eh...Lucas nie wiedziałem co we mnie wstąpiło...naprawde nie chciałem cie skrzywdzić...-Odpowiedział, a mnie zakuło w sercu

-Ale to zrobiłeś...teraz masz Jack'a...mnie już nie potrzebujesz-Uśmiechnąłem sie sztucznie wycierając łzy

-Nie prawda! Ty jesteś moim skarbem, którego potrzebuje!-Krzyknął i przytulił mnie mocniej

-Ja już nie wiem Isao czy to ma sens, żeby dalej to ciągnąć...-Szepnąłem i po chwili poczułem jak przestaje mnie tulić, spojrzałem na niego...on płakał, ale też sie uśmiechał

-R-Rozumiem cie...-Odpowiedział, rzucił mnie na łóżko tak, że leżałem i zawisł nade mną, patrzęliśmy sobie w oczy, po chwili jego łzy zaczęły spadać na moje policzki, zrobiło mi sie w chuj smutno, przyciągnąłem go do siebie i pocałowałem, poczułem jak odwzajemnia nie chciałem z nim zrywać ale tak będzie lepiej dla nas oby dwóch, przestaliśmy sie całować i patrzeliśmy sobie w oczy

-Isao...tak będzie dla nas najlepiej...-Szepnąłem, a jemu zašwieciły sie oczy

-Jak tak mówisz, to kto ci pomoże z problemem? Kto ci zrobi dobrze?...kto będzie cie tulił i całował?...-Szepnął mi do ucha i przygryzł jego płatek napierając na mnie swoim ciałem

-I-Isao...-Szepnąłem lecz on zszedł pocałunkami do mojej szyi i zrobił tam pare malinek, kilka razy specjalnie sie o mnie ocierał

~~~~~~~~~~~~~
18+
~~~~~~~~~~~~~

Nagle poczułem chłód nie miałem na sobie bluzki, spodni, ani bokserek

Chłopak zaczął bawić sie moimi sutkami, a po chwili sie rozebrał i wszedł we mnie, uśmiechnął sie i pocałował mnie zaczynając sie poruszać i to dosyć szybko i mocno, oplotłem rękami jego szyje i zacząłem jęczeć w jego ustach, nie mogłem wytrzymać z przyjemności jaką mi dawał odchyliłem głowe do tyłu i zacząłem jęczeć było mi tak dobrze, Isao zaczął całować mnie po szyi, na co zacząłem drapać go po plecach i oplotłem nogami jego biodra, czułem sie jak w niebie

-I-Isao...p-prosze cie...-Szepnąłem, ale tak właściwie nie wiedziałem o co prosze, chłopak zaczął coraz szybciej sie poruszać tak, że doszedłem pierwszy, a on we mnie
~~~

Isao opadł na mnie zmęczony i szybko oddychał, czułem jak jego serce szybko bije, uśmiechnąłem sie po czym zamknąłem oczy i starałem sie unormować oddech

-Widzisz? Inni nie dadzą ci tego co ja ci moge dać...-Szepnął po czym pocałował mnie w czoło, uśmiechnąłem sie na to

-Wiem...i przepraszam...-Szepnąłem, a on mnie pocałował w policzek

-To ja powinienem przeprosić, za moje zachowanie...wiedz, że tylko ciebie kocham nikogo więcej...-Powiedział i sie uśmiechnął, chłopak zszedł ze mnie i sie ubrał, ja zrobiłem to samo pomimo, że bolało.

Po kilku minutach podszedłem do Isao i go przytuliłem na co odwzajemnił przytulasa

-Moge wiedzieć za co ten tulas?-Zapytał tuląc mnie bardziej

-Tak po prostu, bo jesteś mój-Odpowiedziałem i sie uśmiechnąłem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nio to ten, rozdział pisany w szkole uwu

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz