39.

35 2 1
                                    

Na karteczce było napisane
__________________________
|Jeśli to czytasz przyjdź    |
|jutro na cmentarz o           |
|18, masz być sam              |
|inaczej źle sie to skończy |
|                                              |
|                           Alex~         |
|__________________________|

Zaraz...przecież mój ojciec nie żyje...boje sie tam iść nie chce tam iść (ALE MUSISZ INACZEJ NIE DOSTANIESZ PRZEZ TYDZIEŃ JEDZENIA~Autorka)

No cóż musze tam iść z "ciekawości", przebrałem sie, wyszedłem z pokoju, Vex odbierał przy drzwiach pizze, zapłacił, zamknął drzwi i sie uśmiechnął

-Chodź zjemy-Powiedział i wszedł do salonu, wszedłem za nim, usiedliśmy i zaczęliśmy jeść

-W ogóle kim był twój ojciec?-Zapytał mnie, a mnie nagle zrobiło sie słabo i zemdlałem
~~~

-Pamiętaj nic o mnie nie możesz powiedzieć inaczej źle sie to skończy...-Usłyszałem śmiech, byłem w czarnym pomieszczeniu, nikogo nie było, były jakieś jakby filmy z mojego życia?...ale...ale jak? Spojrzałem na jeden...tam było jak Michael zabił rodziców drąc sie przy tym...ale tamci co zginęli to nie są prawdziwi rodzice

-Kim ty do cholery jesteś!? Czemu sie zabiłeś?!-Wrzasnąłem, on stanął przede mną, miał białe oczy i zakrwawioną twarz, zaczął sie śmiać psychicznie

-Jestem twoim ojcem, czemu sie zabiłem? Twoja matka okazała sie zwykłą dziwką, gdy urodziłeś sie ona mnie zostawiła...nie dawałem sobie rady...ale chce ci powe...-Nagle sie rozmył

-Gdzie jesteś!?-Krzyknąłem
~~~

Zerwałem sie do siadu, byłem na łóżku, Vex spał obok, ale czemu tu, a nie w salonie? Spojrzałem na zegarek była 17:50, cholera spóźnie sie

Zerwałem sie z łóżka, ubrałem ciepłe ubrania, wziąłem telefon, wybiegłem na przedpokój ubrałem buty i kurtke, wybiegłem z domu, zacząłem biec, po 15 minutach byłem na miejscu, było dosyć dużo kruków które krakały, zauważyłem postać która była do mnie tyłem i miała kaptur na głowie

-Em...przepraszam?...-Powiedziałem,
wszystkie kruki spojrzały w moją strone i odleciały, spojrzałem na tą postać, ta postać odwróciła sie w moją strone, spojrzała mi w oczy, tej postaci oczy były białe, a cała twarz w ranach oraz bliznach, ta osoba wyciągnęła nóż podbiegła do mnie i przecięła mi szyje...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taaak...to chyba będzie koniec tej książki...no bo Lucas umarł no i no...hah

★Czy tylko ja mam magię?★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz