Obudziłem się na łóżku, byłem ubrany spojrzałem na telefon i zobaczyłem....
-CO KURWA?! DZISIAJ MIKOŁAJKI!?
Wrzasnąłem, wybiegłem z domu, chłopaków nie było, a na stole była karteczka podszedłem do stołu i zacząłem czytać,,Poszłem z bratem kupić coś do jedzenia nie martw sie kochanie za nie długo wrócimy jak będzie się coś dziać zadzwoń
Narex,,
-Aha....czyli sobie poszli BEZE MNIE! Co za.......dobra trzeba im coś kupić!
Spojrzałem przez okno i padał śnieg na ziemi i drzewach leżało dużooo śniegu, założyłem buty, ciepła kurtkę i wyszedłem z domu, zamykając go na klucz, zacząłem biec, a po chwili wbiegłem do sklepu z różnymi rzeczami, zacząłem szukać czegoś fajnego dla Maxa i Narexa, chodziłem tak i szukałem, aż w oko wpadł mi naszyjnik dla dwóch osób-Jedna połówka serca będzie moja, a druga Narexa......
Szepnąłem, zauważyłem jeszcze ładną bransoletkę i ją wziąłem, wziąłem jakieś papiery ozdobne i jakieś słodycze, podszedłem do kasy, zapłaciłem za wszystko i wyszedłem ze sklepu, zacząłem biec*Time skip*
Siedze w domu i zapakowuje prezenty i słodycze
-Jedną połówkę schowam drugą zapakuje, pochowam jeszcze słodycze.....i gotowe!
Krzyknąłem, wbiegłem z zapakowanymi prezentami do pokoju i je schowałem, zbiegłem na dół i zacząłem stroić całe mieszkanie, gdy wszystko było gotowe, usłyszałem śmiechy chłopaków którzy wrócili-Hej
Podszedłem do nich, a oni spojrzeli na mnie i na nowo się zaczęli śmiać ale czemu?-Czemu sie śmiejecie?
Zapytałem-A bo taka laska nas podrywała i pocałowała Narexa
Powiedział, a mnie ukuło coś w sercu-oł.....em......n-no....o-okey.....
Odpowiedziałem, a Narex mnie mocno przytulił-Po czym zabiłem ją magią
Przytuliłem go mocniej, a po moich policzkach zaczęły płynąć łzy-Już dobrze nigdy bym cie nie zdradził
Pocałował mnie w czoło-Zaraz wrócę
Oznajmiłem i wbiegłem do pokoju, wziąłem prezenty i przybiegłem do nich oraz wręczyłem im prezenty, chłopcy spojrzeli po sobie i odpakowali prezenty, Max spojrzał dziwnie na bransoletkę po czym ją wyrzucił, Narex gdy wyciągnął naszyjnik spojrzał na mnie nie zrozumiale, wyciągnąłem drugą połówkę-Po co mi ten naszyjnik?
Zapytał, a mnie ścisnęło w sercu-N-no.......n-na m-mikołajki p-prezenty w-wam k-kupiłem..............ale......j-jak w-wam s-sie nie p-podobają t-to o-okey.................
Szepnąłem i poczułem jak Narex kładzie mi naszyjnik na ręce...pojawiły mi się łzy w oczach.....te mikołajki miały być wesołe....rzuciłem naszyjnikami, a po moich policzkach zaczęły płynąć łzy, Max przytulił Narexa, chłopak chciał do mnie podejść, ale ja się odsunąłem-Myślałem że choć trochę ci się podoba! Ale nie! W ogóle zapomnieliście o mnie! Może nie jestem dla ciebie ważny jak twój kochany braciszek co!? Daj sobie ten naszyjnik jemu!
Wbiegłem do pokoju i zacząłem płakać nie wierze..........
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Atsushi lubi być złyAtsushi chce się zabić c:
CZYTASZ
★Czy tylko ja mam magię?★
RandomTa historia opowiada o chłopaku,który dowiedział się że ma w sobie coś magicznego...Zapraszam do czytania